Witam, :)
Dziś napiszę o moich nowościach ze sklepu zielarskiego. Wbrew pozorom, w takich sklepach oprócz ziół wszelakich można wypatrzyć również kosmetyczne produkty, nawet w kilkakrotnie niższych cenach. Oto one:
1. Ostropest plamisty mielony 200 g.
Kupiłam go, ponieważ czytałam, że pomaga na wypadające włosy. Chyba będę go zażywać tak: 1 łyżeczka od herbaty raz dziennie, zjeść i zaraz popić.
2. Sól różowa himalajska 1000 g.
Za przykładem Ewy z ive'n roses kupiłam tą sól. Mam zamiar z nią trochę pokombinować.
3. Woda różana Dabur 250 ml.
Miałam i używałam już wcześniej wodę różaną, tyle że firmy l'Orient z Mydlarni u Franciszka. Zaskoczyła mnie cena tej wody - 7,90 za 250 ml.
4. Glinka zielona około 20 g 2 woreczki.
Zakupiłam tą glinkę, ponieważ myję nią zęby, na zmianę z czerwoną glinką beloun. Jak myć nią zęby napiszę niedługo.
5. Naturalna gąbka morska.
Koło zielarskiego była Mydlarnia u Franciszka. Gąbka wydała mi się ciekawym akcesorium kąpielowym. To moja pierwsza taka gąbka. Zobaczę jak się sprawdzi.
Zdjęcia są ze stron sklepu e-Fiore, Mydlarnia u Franciszka i Wikipedii.
Fajnie, że mogłam Cię zainspirować :) Też mam dokładnie tę samą wodę różaną u siebie. Bardzo fajnie się sprawdza i jest 100% :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ta woda jest super! Już obmyślam jakiś przepis na peeling z solą himalajską. :) Oczywiście wszystko będzie z czasem na blogu.
Usuń