Witam, :)
dziś jest trochę zapomniana recenzja, miałam ją napisać wcześniej, ale niestety nie było to możliwe ze względu na natłok zajęć. Omawianym produktem jest balsam do ciała z masłem shea o zapachu Olong. Zaczynam. :)
Informacje od producenta:
Balsam z masłem Shea (Karite).
To nowatorska forma balsamu do ciała - krojonego z bloku i sprzedawanego na wagę. Recepturę balsamu oparliśmy na maśle Shea (Karite) i jego
niezaprzeczalnych właściwościach. Stosowanie balsamu jest wskazane do
nawilżenia i natłuszczenia suchej skóry. Masło Shea wpływa pozytywnie na
ochronę skóry przed niekorzystnym działaniem wiatru, niskich
temperatur, a także przed promieniowaniem UVB.
Ponadto masło Shea zawarte w naszym balsamie stymuluje komórki do walki
ze starzeniem się, niweluje przebarwienia i zmarszczki, jak również
odnawia naskórek, uodparniając go na podrażnienia. Wystarczy odrobinę
balsamu rozgrzać w dłoniach, wtedy zamieni się na olejek. Taka
konsystencja pozwoli na wykonanie aromaterapeutycznego masażu, po którym
skóra jest niezwykle gładka i odżywiona. Dla wzbogacenia składu balsamu wykorzystaliśmy oleje: avocado,
sojowy oraz z nasion winogron. Oleje eteryczne i zapachowe działają
aromaterapeutycznie łagodząc napięcia, zmiany nastroju oraz zmęczenie. A jego zalety długo można by jeszcze wymieniać... Jak stosować: niewielką ilość balsamu nałożyć na dłonie i wmasować w
wybrane partie ciała (zimą idealny na usta, nasmarowane wieczorem
dłonie, stopy, czy inne partie ciała, rano budzą się aksamitne i gładkie
jak nigdy dotąd).
Wygląd produktu:
Balsam jest opakowany w przezroczystą folię lub nakładany do białego pudełeczka ozdobionego techniką decoupage i/lub oklejony wstążkami. Sam balsam jest koloru białego, może mieć konsystencję gładką, kremową lub też może zawierać grudki, które wymagają dłuższego rozpuszczania w dłoniach. Jest to zasługą masła shea, który posiada taką strukturę.
Jak używałam:
Balsamu używałam jako kremu do rąk, po ich umyciu oraz na noc przed snem.
Moja opinia:
Mam zapach olong, jest to zapach kwiatu lotosu, w Mydlarni u Franciszka można jednak wybierać z pośród wielu ciekawych zapachów. Zapach jest trwały, tak jak woda toaletowa - kilka godzin. Balsam jest niezwykle wydajny, z racji tego że ma treściwą konsystencję na skórze pozostawia film, który lubię. Miałam już inne wersje zapachowe: pomarańcza z chilli, len z grapefruitem. Polecam.
Cena: 28 zł za 100 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz