Witam, :)
dziś opiszę wodę perfumowaną Divine Sensual od Oriflame, której używałam bardzo długo, bo kilka miesięcy. Divine Sensual znaczy z angielskiego boska zmysłowa, i chyba właśnie dla takich kobiet producent deklaruje ten zapach, lecz nie tylko.
Informacje od producenta.
Zalotny, kuszący zapach dla kobiety, która lubi flirtować. Słodkie nuty malin
i anyżu prowadzą do wnętrza pełnego kwiatów, a zmysłowe tło rozbrzmiewa
ciepłymi, wytwornymi akordami wanilii, bursztynu i drewna sandałowego.
Wygląd produktu.
Smukła, wysoka buteleczka jest w kolorze soczyście malinowym, ma złoty korek, a nazwa perfum jest napisana małymi złoconymi literami. Wreszcie butelka dobrze się zamyka, (w poprzednich flakonach perfum z Oriflame butelki się nie domykały) brak żadnego mankamentu w opakowaniu, jedynie pod koniec używania w kilku małych miejscach odprysło trochę czerwonej farby, ale to nic.
Zapach.
Zapach jest śliczny, średnio intensywny, utrzymuje się około 5-6 godzin. Po spryskaniu nim się, czuję głównie maliny, a zaraz potem trochę cięższe nuty bursztynu. Oczywiście pozostałe nuty zapachowe też są, ale nie mam na tyle wolnego czasu, aby siedzieć godzinę z nosem przy nadgarstku i cały czas wąchać perfumy, od czasu do czasu przerywając wąchaniem kawy (aby wszystkie nuty zapachowe się rozwinęły potrzeba minimalnie godziny, a wąchanie kawy sprawia, że nie zakręci się nam w głowie i nosie po kilku, kilkunastu wdechach zapachu, pozwala też na nowo odczuć ten sam zapach). Osobiście lubię wyraźne świeże, owocowo - kwiatowe zapachy, takie które ode mnie czuć z daleka, lecz by nikt nie mdlał, gdy przechodzę obok. ;) Ten zapach trafił w moje gusta, może jeszcze kiedyś go kupię, a obecnie używam perfum, które dostałam od przyjaciółki - Precious Moments, też od Oriflame.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz