Sklep Maris Stella

Sklep Maris Stella
Zapraszam!

wtorek, 27 lutego 2018

Ucierany krem na mróz - recenzja.

Witam, 👧
dziś mam kolejną recenzję kosmetyku który sama zrobiłam, a jest to Ucierany krem.

Krem składa się z:
💠nierafinowanego masła shea,
💠oleju do masażu Agafii,
💠skwalanu z oliwy z oliwek,
💠kwasu hialuronowego.

Jak używałam:
Kremu używałam po myciu rąk i do twarzy. Okazał się bardzo wydajny i lekko się rozsmarowywał. To tłusty krem więc smarowałam nim też ręce przed wyjściem z domu. Krem mi się bardzo spodobał i już mam kolejną jego wersję, tym razem bez kwasu hialuronowego i z innym olejem Agafii. Polecam go samodzielnie zrobić.

poniedziałek, 26 lutego 2018

Mydło w płynie - recenzja.

Witam,👧
dziś opiszę jak mi się używało mydła w płynie które zrobiłam kilka miesięcy temu.

Mydło składało się z:
🌸resztki solankowego mydła w płynie White Flower's Experience,
🌸czarnego mydła afrykańskiego w kostce,
🌸wody,
🌸oleju Agafii do ciała,
🌸suszonego błota z Morza Martwego,
🌸rozmarynowego olejku eterycznego.

Jak używałam:
Mydła używałam do mycia rąk i ciała oraz do peelingu z pumeksem hammam. Konsystencja tego mydła jest bardzo rzadka lecz mydło pieniło się doskonale. Nie wysuszało mi tak mocno skóry jak klasyczne mydła afrykańskie. Było bardzo wydajne, już zrobiłam nowe z mydła Aleppo.

piątek, 9 lutego 2018

Odżywczy szampon do włosów Bania Agafii - recenzja.

Witam, 👧
dziś kolejna recenzja, tym razem szamponu.

Informacje od producenta:
Bania Agafii: odżywczy szampon do włosów suchych i osłabionych. Produkt zawiera 100% składników naturalnych. Odżywczy szampon do włosów na bazie olejków organicznych  bogatych w mikroelementy i witaminy, idealny do intensywnej regeneracji suchych i osłabionych włosów. Nawilża, przywraca włosom naturalną siłę, zdrowy połysk i elastyczność. Olejek amarantowy zawiera skwalan (składnik lipidowej warstwy ochronnej skóry i włosów), sprzyja nasyceniu komórek tlenem. Olejek z nasion żurawiny intensywnie nawilża włosy. Organiczne olejki pierwiosnka i żeń-szenia bogate w mikroelementy i kwasy organiczne, odżywiają skórę głowy. Olejek miodunki plamistej zawiera  flawonoidy, alantoinę i składniki mineralne, sprzyja wzrostowi włosów. Olejek z orzeszków cedrowych zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów. Olejek z białego lnu syberyjskiego bogaty w witaminy E i A, kwasy tłuszczowe Omega-3, intensywnie odżywia i regeneruje uszkodzoną strukturę włosów.
Sposób użycia: niewielką ilość szamponu rozprowadzić na włosach masującymi ruchami, doprowadzić do spienienia po czym zmyć ciepłą wodą.
Zawartość opakowania: 100ml.

Składniki: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Organic Amaranthus Caudatus Seed Oil (organiczny olejek amarantowy), Organic Oxycoccus Palustris Seed Oil (organiczny olejek z nasion żurawiny błotnej), Coco-Glucoside (and) Glyceryl Oleate, Sorbitane Caprylate, Organic Primula Vulgaris Oil (organiczny olejek pierwiosnka), Organic Panax Ginseng Oil (organiczny olejek żeń szenia), Organic Pulmonaria Officinalis Oil (organiczny olejek miodunki plamistej), Organic Pinus Palustris Oil (organiczny olejek cedrowy), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olejek syberyjskiego białego lnu), Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Parfum.

Analiza składników:
    - woda.
    - silne detergenty, sztuczny zapach i konserwanty.
    - oleje.
    - łagodne substancje myjące i emulgatory, regulator pH.
1+7=6+1 czyli 8 jest większe niż 7. Z tego wynika że powinien być w miarę ok.

Wygląd produktu:
Szampon o pastelowo pistacjowym kolorze i delikatnym, acz chemicznym zapachu umieszczony jest w saszetce z korkiem. Forma saszetki pozwala na to, by postawić szampon pionowo.

Jak używałam:
Odmierzałam 2,5 ml szamponu i rozcieńczałam go wodą lub napojem aloesowym i po wstrząśnięciu polewałam nim głowę i myłam ją. Po spłukaniu oczywiście dawałam maskę, a olej przed myciem emulgowałam balsamem Agafii. Efekty były takie sobie, miałam wrażenie że pomimo rozcieńczenia szampon zbyt agresywnie oczyszcza włosy bo były trochę przesuszone u nasady. A temu winien był SCS - drugi składnik w szamponie, którego jest tak w nim dużo, że pomimo pozostałych wspaniałych olejów to nic nie zostaje. Poza tym wydajność jest bardzo dobra. Niepokoi mnie 2 razy występujący zapach określany jako Parfum. Podsumowując to niezbyt dobry szampon, wolę delikatniejsze szampony.

środa, 7 lutego 2018

Wcierka Jantar ze sproszkowanym ekstraktem z żeń-szenia - recenzja.

Witam, 👧
dziś opiszę jak u mnie sprawdziła się wcierka Jantar do której wsypałam ekstrakt z żeń-szenia. Ekstrakt mam ze sklepu Zrób Sobie Krem. Odmierzyłam go miarką o pojemności 0,05 ml i kilka takich miarek wsypałam do wcierki. Ekstrakt trochę trudno się rozpuszcza i zbija się w grudki ale na drugi dzień ładnie się rozpuścił w wcierce.

Informacje od producenta:
Odżywka wcierka z wyciągiem z bursztynu do skóry głowy i włosów zniszczonych pojemność: 100 ml.
Obszar: włosy.
Rodzaj skóry: włosy cienkie, słabe, delikatne, z tendencją do przetłuszczania.
Działanie: hamuje wypadanie włosów, odżywia i stymuluje ich wzrost, wzmacnia i pielęgnuje.
Wiek: bez ograniczeń.
Nowocześniejsze, poręczniejsze i przede wszystkim wygodniejsze w użyciu opakowanie z nową grafiką, a w nim ta sama, uwielbiana przez klientów odżywka - czyli nasza gwarancja zregenerowanych włosów! Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i zniszczonych. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A,  E,  F i d’pantenol. Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację.  Nie spłukiwać.


Składniki:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCI, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCI, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Analiza składu:

    - woda i humektanty.

    - ekstrakty.

    - witaminy i aminokwasy.

    - proteiny.

    - substancja antystatyczna, emolienty, emulgatory, regulatory pH.
    - silikony, konserwanty, zapach.
7+14+11+1=6+6 czyli 33 nie równa się 12. Z tego wynika że ta wcierka pod względem składu jest rewelacyjna.

Wygląd produktu:
Szklana przezroczysta butelka zapakowana była w kartonik z opisem. Butelka o pojemności 100 ml miała kształt i dozownik taki jak w popularnym Amolu.

Jak używałam:
Wcierkę po dodaniu ekstraktu z żeń-szenia przelałam strzykawką z cienką igłą do plastikowych ampułek po wcierce Cece Med. Z nich aplikowałam po kropli wcierkę na pace i tak miejsce przy miejscu masowałam skórę głowy. Wcierka starczyła mi na kilka tygodni, wcierałam ją codziennie oprócz tych dni w które myłam włosy, czyli 6 dni w tygodniu. Jak widać, w fabrycznym opisie składu już był ekstrakt z żeń-szenia ale ja go dodałam w celu lepszego działania. Po masażu lub w jego trakcie bardzo często odczuwałam rozgrzanie skóry głowy, które trwało potem kilka minut. Nadal rosną mi nowe małe włosy, a wypadanie ograniczyło się do minimum, z czego bardzo się cieszę. Nie wiem czy wcierka przyspieszyła ich porost bo ich nie mierzę, ale są dłuższe niż ostatnio, co też jest super. Producent pisze że trzeba zrobić przerwę, ale ja nie będę jej robić bo z doświadczenia wiem, że włosy zaczną mi znowu wypadać, i to zarówno te nowe, jak i te długie. Teraz znów zaczęłam wcierać wcześniej wspomniane ampułki Cece Med, a potem mam już zaplanowaną kurację ampułkami Jantar, do których również dodam żeń-szeń.

wtorek, 6 lutego 2018

Marion olejki orientalne regeneracja włosów jojoba i słonecznik - recenzja.

Witam, 👧
dziś opiszę serum do włosów z Marion olejki orientalne regeneracja włosów.

Informacje od producenta:
Oleje zawarte w formule intensywnie regenerują włosy, kondycjonując ich strukturę. Jojoba - odżywia i nawilża włosy. Słonecznik - regeneruje strukturę włosów, dodając im naturalnego blasku i chroniąc przed działaniem szkodliwych promieni słonecznych. Dzięki nim włosy są miękkie, gładkie i odżywione. Do włosów zniszczonych. Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd. Sposób użycia: wycisnąć 2-3 krople na włosy omijając nasadę. Stosować dowolnie: Przed suszeniem i układaniem na wilgotne włosy - by były miękkie i łatwe do wystylizowania. na wykończenie fryzury - aby wydobyć piękny blask włosów. Nie spłukiwać. Chronić oczy. W przypadku dostania się preparatu do oczu przepłukać wodą.

Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dimethicone, Isopropyl Mirystate, Phenyl Trimethicone, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Diethylhexyl Syrinylidene Malonate, Caprylic/Capryl Trigliceride, CI 47000, CI 26100.

Analiza składu:
    - silikony i inne emolienty.
    - sztuczny zapach i barwniki, stabilizatory.
    - oleje roślinne. 
    - witaminy i antyoksydanty.
Przypominam, że w serach do włosów uznajemy silikony za składniki dobre, gdyż ochraniają włosy.
6+3+2=5 czyli 11 nie równa się 5. Wychodzi na to że jest to kosmetyk w miarę dobry do włosów.

Wygląd produktu:
Olejek jest zamknięty w 30 ml plastikowej przezroczystej buteleczce z pompką. Ma kolor żółty i lekki chemiczny zapach.

Jak używałam:
Smarowałam nim włosy po rozczesaniu przed zapleceniem ich na noc w warkocz. Wydajność średnia. 30 ml to bardzo mało i na włosy tak długie jak mam schodziło mi różnie, od 2 pompek do 5-7 na jedną połowę włosów. Konsystencja nie za rzadka, ale i nie za gęsta. zapach czułam nawet rano po rozpleceniu włosów. Ogólnie to trochę średnio, wystarczył mi na niecałe 2 tygodnie chyba.

poniedziałek, 5 lutego 2018

Podciągający olejek do masażu Bania Agafii - recenzja.

Witam, 👧
dziś dla odmiany mam recenzję podciągającego oleju do masażu Bani Agafii.

Informacje od producenta:
Olejek do masażu stworzony do korekcji figury. Zawiera olejki przeznaczone do walki z cellulitem, usuwa toksyny. Podciągający olejek do masażu stworzony specjalnie dla korekcji figury, przywrócenia skórze jędrności i elastyczności. Łączy w sobie cztery maksymalnie efektywne olejki przeznaczone do walki z cellulitem, które przyczyniają się do usuwania toksyn, a także wyraźnie wyrównują i podciągają skórę. Olej z szarłatu zwisłego zawiera witaminy, kwasy tłuszczowe i mikroelementy, które głęboko odżywiają skórę, dzięki czemu zwiększają jej jędrność i elastyczność. Organiczny olej z pestek cytryny i olej z liści sosny górskiej zawierają duże ilości kwasów organicznych i witaminy C, tonizujących i poprawiających właściwości ochronne skóry. Olej cziny aleutskiej bogaty w kwas askorbinowy i saponiny przyczynia się do usuwania toksyn, wygładza skórę. Zawiera w 100% naturalne składniki. Ujędrniający olejek do masażu stworzono specjalnie do korekcji figury, przywrócenia  jędrności  i elastyczności skóry. Łączy w sobie cztery maksymalnie efektywne w walce z cellulitem olejki, które wyprowadzają toksyny ze skóry oraz widocznie ją napinają i podciągają. Olejek amarantowy zawiera wiele witamin, kwasów tłuszczowych i mikroelementów, które głęboko odżywiają skórę, podnosząc jej sprężystość i elastyczność. Organiczny olejek cytrynowy  i olejek z igieł sosny karłowatej zawierają  wiele kwasów organicznych i witaminę C, tonizują i podnoszą ochronne właściwości skóry. Ekstrakt cziny aleutskiej  bogaty w kwas askorbinowy i saponiny, skutecznie usuwa toksyny i wyrównuje powierzchnię skóry.
SPOSÓB UŻYCIA: olejek nanieść na suchą skórę i przystąpić do masażu.
SKŁADNIKI:  Pinus Pumilio Leaf Oil (olejek z igieł sosny karłowatej), Нippopha Rhamnoides Oil (olejek rokitnikowy), Amaranthus Caudatus Seed Oil( olejek amarantowy), Lathyrus Aleuticus Extract (ekstrakt cziny aleutskiej) , Organic Citrus Medica Limonum Peel Oil (organiczny olej cytrynowy), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek).
Wygląd produktu:
Olej zamknięty jest w sporej butelce z zielonego przejrzystego plastiku z klikającym dozownikiem. Olej ma delikatny zapach który jest lekko cytrynowy, a barwę ma żółtą.
Jak stosowałam:
Olej używałam na wiele sposobów:
⛄ Smarowałam nim ciało po kąpieli. Tu sprawdził się gdyż ma lekką konsystencję i łatwo się rozprowadza. Skóra po nim jest przyjemnie natłuszczona i gładka.
⛄Smarowałam nim ręce po umyciu. Tutaj było ciut gorzej bo mam bardzo suchą skórę na rękach i pomimo tego, że to sam olej to po chwili musiałam znowu go nakładać bo miałam nieprzyjemne uczucie ściągnięcia.
⛄Smarowałam nim też twarz i tu było lepiej niż na rękach, ogólnie bez zarzutu.
⛄Użyłam go do ucieranego kremu na mróz - przepis tutaj. W tej postaci jest super i jestem bardzo zadowolona.
⛄No i na koniec gwóźdź recenzji, czyli zastosowałam go do olejowej odżywki - przepis tutaj. Bo w olejowaniu moim zdaniem sprawdził się najlepiej, włosy miałam miękkie, błyszczące i gładkie.
Na koniec tylko mały minus co do opakowania - mi nie odpowiada dozownik tego oleju bo często zdarza mi się że po wydobyciu go z opakowania leje się on po jego ściankach z wierzchu, a to nieco obniża wydajność i można nim niechcący coś polać.