Sklep Maris Stella

Sklep Maris Stella
Zapraszam!

czwartek, 30 października 2014

Jak w Prowansji - recenzja.

Witam, :)
dziś napiszę o mydle marsylskim palmowym z lawendą z Mydlarni u Franciszka, którego używałam codziennie przez około pół roku (tak bardzo jest wydajne!).
 
Trochę informacji o produkcji mydła marsylskiego.
Produkcja samego mydła marsylskiego jest prawdziwą alchemią i składa się z wielu etapów:
1. Zmydlanie.
Do wielkiej kadzi wlewa się olej roślinny i dodaje sodę.
2. Gotowanie.
Tak otrzymaną mieszankę podgrzewa się do temperatury 120 stopni Celsjusza i gotuje przez 10 dni.
3. Mycie.
Mieszankę wypłukuje się morską wodą, aby pozbyć się sody. Pod koniec tej fazy mieszanka nie zawiera nawet śladowych ilości sody.
4. Ekstra - oczyszczanie.
Pasta jest gotowa i "odpoczywa" przez 2 dni, a następnie jest po raz ostatni szybko podgrzewana i myta czystą wodą. Tu potrzebne jest mistrzostwo i wyczucie konsystencji. Tak właśnie otrzymuje się mydło "extra - pure" - jest to jedna z cech charakterystycznych mydła marsylskiego.
5. Suszenie.
Jeszcze gorąca mieszanka (o temperaturze 50-60 stopni Celsjusza), już bez śladu sody, jest przelewana do specjalnych cementowych form wylanych na podłodze, gdzie schnie w naturalny sposób przez 2 dni. Kiedy wieje mistral - silny północny wiatr - północne okna są otwierane i mydło może wyschnąć szybciej.
6. Cięcie.
Kiedy mydło wyschnie jest cięte na 35 kg kawałki, które potem są dzielone na 2,5 kg bloki, z których z kolei tnie się 200, 300, 400, 500 lub 600 g kostki. Z każdej strony kostki przybijana jest specjalna pieczęć. Potem mydło dosycha na drewnianych półkach, dzięki czemu staje się jeszcze bardziej wydajne.

Informacje od producenta.
Mydła Marsylskie.
W XVI wieku głównym producentem mydła była Francja, a szczególnie Prowansja znana z naturalnego bogactwa surowców niezbędnych do jego produkcji. Początkowo mydło robiono z oliwy z oliwek, soli i solirodu, rośliny, z której otrzymywano sodę. Dopiero później recepturę wzbogacono o olej palmowy importowany z kolonii francuskich. W następnym stuleciu oficjalnie wprowadzono określone formy produkcji mydła marsylskiego, a jego nazwa została zastrzeżona przez króla Ludwika XIV. W XIX wieku Marsylia była największym ośrodkiem produkcji mydła marsylskiego. Kiedy na rynku zaczęły pojawiać się inne detergenty piorące jego produkcja znacząco spadła. Jednak sprawdzone i niepodważalne walory szarego mydła marsylskiego, że dzisiaj chętnie po nie sięgamy, a kto raz spróbuje zawsze stosuje.

Mydło Marsylskie lawendowe.
Naturalny olejek eteryczny z lawendy o pięknym kwiatowym aromacie działa kojąco i wyciszająco. Olej palmowy, który stanowi 72% składu w połączeniu z olejkiem lawendowym to zestawienie o działaniu przeciwzapalnym, łagodzącym podrażnienia, mocno nawilżającym.
Skład: sodium palmate, aqua, sodium palm kernelate, lavandula hydrida oil, glycerin, sodium chloride, tetrasodium edta, etidronic acid, sodium hydroxide, CI12490, CI 77007, linalool, limonene.
Waga 300 g.

Cena: 23 zł.




Wygląd produktu.
Mydełko w formie kostki - cube jest zapakowane w przezroczystą folię z etykietką. Już przez tą folię czuć niesamowity, delikatny lawendowy aromat. Kolor kostki to oczywiście fiolet, jak u lawendy. Na każdej ścianie widnieje charakterystyczna pieczęć.

Jak używałam.
Standardowo - do mycia rąk i kąpieli z naturalną gąbką morską z Mydlarni u Franciszka. Pieniło się świetnie, już od pierwszego użycia. Dla wygody mydełko podzieliłam nożem na mniejsze kawałki. A zapach? Chyba nie muszę pisać, że lawendowy, to mój ulubiony. :) Pachnie intensywnie, po kąpieli trochę mniej. Jest bardzo wydajne! Polecam.