Sklep Maris Stella

Sklep Maris Stella
Zapraszam!

środa, 17 czerwca 2015

Rafinowany olej kokosowy - recenzja.

Witam, :)
dziś piszę o rafinowanym oleju kokosowym ze sklepu Blisko Natury. Jako, że był rafinowany to niestety nie pachniał tak pięknie kokosem, ale za to znalazł wszechstronne zastosowanie również w kuchni, gotowaniu. Olej miał wagę 1 kg, zużyłam go do ostatka.
Informacje od producenta:
Olej kokosowy rafinowany, 1kg.
INCI: cocos nucifera.
Właściwości:
- natłuszcza i odżywia.
- doskonały po opalaniu.
- dobry do masażu.
- pielęgnuje suche włosy.
- konsystencja balsamu.
Olej rafinowany - oczyszczony.
Olej kokosowy tężeje w temperaturze poniżej 25°C i ma wtedy kolor biały. W postaci płynnej jest żółtawy. Stosuje się go do olejków do ciała i do masażu, a także do kremów dla cery suchej, dojrzałej, popękanej i zniszczonej promieniami słonecznymi, oraz do kremów przeciwko dermatozom, jak również do kosmetyków do pielęgnacji włosów suchych i łamliwych. Działa na skórę chłodząco i łagodząco. Olej stężały w temperaturze pokojowej dobrze się rozsmarowuje. Właściwie jak balsam. Wspaniały po opalaniu! Skóra staje się kusząco błyszcząca, egzotycznie pachnąca, gładka i miękka. Mała ilość wystarcza na bardzo długo. Olej nadaje się do pielęgnacji ciała, masażu, produkcji kosmetyków. Olejek będzie idealny dla dbających o urodę, masażystów oraz producentów kosmetyków.
Zastosowanie:
- bezpośrednio na skórę i włosy.
- do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych.
- do zabiegów w salonach kosmetycznych, fryzjerskich i salonach masaż.
Wygląd produktu.
Olej jest zamknięty w białym, dużym, zabezpieczonym paskiem plastiku, w pojemniku z etykietką. Gdy otworzyłam pojemnik, olej był w półpłynnej postaci. Po włożeniu do zamrażarki i ponownym otworzeniu pojemnika olej był oczywiście w postaci stałej. Nie ma zapachu i smaku.
Jak używałam.
Oleju używałam zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie. :) Na początek napiszę sposoby, do czego użyłam i moje uwagi i odczucia co do tego oleju.
Do czego użyłam:
- do smażonej kaszy jaglanej na sypko z surówką - mniam. Podobno zastąpienie wszystkich spożywanych tłuszczy olejem kokosowym powoduje spadek wagi o około 0,5 kg tygodniowo. Nie jadłam go regularnie, także nie mogę się dokładnie wypowiedzieć na ten temat.
-  użyłam go jako składnik kremu rumiankowego i balsamu do ust, przepis na balsam i krem - tutaj.
- do prostego peelingu kawowego do ciała, przepis na ten peeling - tutaj.
- do maści kasztanowej do nóg na żylaki. Już przekwitły kwiaty kasztanowca, także szykujmy się za kilkanaście tygodni po wakacjach, na jak ja to nazywam, w zabawie ze swoim pieskiem, "polowanie na kasztany". ;) Przepis na maść kasztanową od podstaw - tutaj. Radzę od razu zebrać dużą ilość kasztanów, obrać je, pokroić i zalać olejem w słoiku. Im dłużej trzymamy same kasztany i zwlekamy z ich obieraniem, tym bardziej będą twardniały i możemy mieć trochę trudności z obieraniem. Mam nadzieję, że nikomu nie trzeba przypominać, aby kasztany zbierane były z dala od ulic i zanieczyszczonych miejsc. Tak przygotowane kasztany w oleju przetrwają nawet ponad pół roku, a potem w miarę potrzeb otwierać po słoiku i przerabiać olej w maść. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy na co dzień borykają się z bólem nóg i żylakami.
- zrobiłam w tamtym roku prosty krem do rąk na bazie oleju kokosowego, przepis - tutaj. Jednak nie każdy może używać kremu złożonego w około 98% z oleju kokosowego, ponieważ sam olej stosowany na suchą skórę może na dłuższą metę wysuszać skórę. Dobrze jest olej kokosowy zmieszać z innym masłem lub olejem, aby mniej wysuszał, lub też używać go na mokrą skórę, albo do kosmetyków kąpielowych, gdzie po kontakcie z wodą zwiąże ją w naskórku. Wtedy spisuje się doskonale.
- do zielonego peelingu o zapachu grejpfruta, przepis - tutaj. Olej kokosowy bardzo dobry jest zwłaszcza w peelingach, pielęgnuje skórę, a drobinki złuszczają martwy naskórek.
- do maści majerankowej na obolały nos i katar, przydatnej zwłaszcza w chłodniejsze miesiące i wtedy, gdy katar dopada nas częściej, przepis - tutaj.
- babeczki do kąpieli z ziołami i mleczne, całkiem fajnie musują i zmiękczają wodę w wannie, przepis - tutaj.
- do peelingu Morskiego, przepis - tutaj. Niedługo będzie recenzja tego peelingu na blogu.
Olej kokosowy daje duże pole do wypróbowania mnóstwa przepisów zarówno kulinarnych, jak i tych kosmetycznych. Trzeba tylko dostosować sposób, w jaki go będziemy używać, a przesuszenie skóry nam nie grozi. Polecam zarówno olej kokosowy, jak i sklep Blisko Natury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz