Sklep Maris Stella

Sklep Maris Stella
Zapraszam!

niedziela, 10 sierpnia 2014

Moja kosmetyczka cz 5 - kolorówka i perfumy.

Witam słonecznie, :)
ten post piszę drugi raz, ponieważ zdjęcia nie chciały mi się zapisać. Moja skromna kolorówka:

1. Cień do powiek Oriflame Very Me Preppy Chic odcień turquoise.
Cień jest bardzo trwały, nie roluje się, nie blaknie. Są 3 perłowe kolory w pudełeczku: biały, jasna zieleń i turkus. Opakowanie jest bez aplikatora, najlepiej mi się je nakłada palcem. To są kolory:





2. Błyszczyk do ust Oriflame Very Me Swirl odcień explosive pink.
Błyszczyk taki sobie, mało nawilża i natłuszcza, kolor intensywny, po około godzinie blaknie i trzeba poprawiać. Ładnie i delikatnie pachnie, jest bez błyszczących drobinek.

3. Pomadka Oriflame Very Me London odcień pink.
Pomadka lepsza od wyżej wymienionego błyszczyka, Fajnie natłuszcza i nawilża usta. Ma w sobie małe srebrne błyszczące drobinki, kolor jest delikatny.

4. Masełko do ust Bielenda odcień troskliwa brzoskwinia.
Podobno Bielenda uchodzi za firmę, która ma ekologiczne kosmetyki. Masełko to też podobno jest naturalne, ale ja po posmarowaniu nim ust poczułam słodko-chemiczny smak tego masełka. Wnioskuję, że słodycz na ustach pochodzi od masła kakaowego, lub innego słodzika, a smak chemiczny, no to sami się domyślcie. (na pewno jakaś chemia!) Składu produktu nie zachowałam, niestety. Ma w pudełeczku kolor pomarańczowy, na ustach mleczny. Zapach brzoskwini.

5. Woda toaletowa Oriflame Enigma.
Woda ma ładny flakon, który słabo się zamyka. Zapach jest śliczny i o wiele trwalszy na mojej skórze od innych wód toaletowych.

To już wszystko, prawda, że mało? :) Zdjęcia są z:
www.oriflame.pl
www.bielenda.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz