poniedziałek, 25 grudnia 2017
poniedziałek, 18 grudnia 2017
Wieczorna pielęgnacja twarzy.
Witam, 👧
dziś dla odmiany opiszę moją wieczorną pielęgnację twarzy krok po kroku.
1. Do demakijażu i umycia twarzy używam nawilżanych chusteczek oczyszczających lub chusteczek dla dzieci Babydream sensitive.
Wcześniej myłam twarz mydłem Aleppo, nie mam już żadnych skórnych alergii na twarzy. Mycie mydłem np, cedrowym Agafii powodowało nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry. Po zastosowaniu chusteczek nawilżanych problem ten został znacząco zmniejszony lub wyeliminowany w całości. A twarz czysta i gładka, dodatkowo nawilżona np. sokiem z aloesu, ekstraktem z rumianku, czasem w niektórych jest też alantoina lub pantenol.
2. Krok drugi - tonik został przeze mnie całkowicie pominięty.
Dlaczego? Ponieważ po toniku często także występowało uczucie ściągnięcia na skórze, bo nie zdążyłam wsmarować oleju zanim wsiąknie w skórę, bowiem wtedy zamyka się nawilżenie w skórze. A po co się męczyć z ściągniętą skórą na twarzy, gdy są inne sposoby. O przywrócenie właściwego pH zadbałam już podczas oczyszczania skóry, gdyż we wcześniej wspomnianych chusteczkach jest kwas cytrynowy.
3. Krem zamiast oleju.
W tym kroku wprowadziłam taką zmianę, że zamiast oleju używam treściwego Kremu ucieranego z poprzedniego artykułu. Krem świetnie się rozprowadza i nie spływa z palców.
To tyle z mojej wieczornej pielęgnacji twarzy, możecie zobaczyć co wcześniej stosowałam tutaj.
dziś dla odmiany opiszę moją wieczorną pielęgnację twarzy krok po kroku.
1. Do demakijażu i umycia twarzy używam nawilżanych chusteczek oczyszczających lub chusteczek dla dzieci Babydream sensitive.
Wcześniej myłam twarz mydłem Aleppo, nie mam już żadnych skórnych alergii na twarzy. Mycie mydłem np, cedrowym Agafii powodowało nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry. Po zastosowaniu chusteczek nawilżanych problem ten został znacząco zmniejszony lub wyeliminowany w całości. A twarz czysta i gładka, dodatkowo nawilżona np. sokiem z aloesu, ekstraktem z rumianku, czasem w niektórych jest też alantoina lub pantenol.
2. Krok drugi - tonik został przeze mnie całkowicie pominięty.
Dlaczego? Ponieważ po toniku często także występowało uczucie ściągnięcia na skórze, bo nie zdążyłam wsmarować oleju zanim wsiąknie w skórę, bowiem wtedy zamyka się nawilżenie w skórze. A po co się męczyć z ściągniętą skórą na twarzy, gdy są inne sposoby. O przywrócenie właściwego pH zadbałam już podczas oczyszczania skóry, gdyż we wcześniej wspomnianych chusteczkach jest kwas cytrynowy.
3. Krem zamiast oleju.
W tym kroku wprowadziłam taką zmianę, że zamiast oleju używam treściwego Kremu ucieranego z poprzedniego artykułu. Krem świetnie się rozprowadza i nie spływa z palców.
To tyle z mojej wieczornej pielęgnacji twarzy, możecie zobaczyć co wcześniej stosowałam tutaj.
niedziela, 17 grudnia 2017
Krem na mróz, do twarzy, pod oczy, do rąk i do ciała ucierany - przepis.
Witam, 👧
dziś dla odmiany mam krótki przepis na Krem ucierany - bez emulgatorów i fazy wodnej.
Składniki:
- drewniany patyczek np. do skórek,
- plastikowe pudełeczko o pojemności 15 ml z pokrywką ze zrobsobiekrem.pl,
- nierafinowane masło shea - masło musi być, można je tylko zamienić na rafinowane,
- olej - ja użyłam mieszankę czerwonego oleju palmowego i ryżowego, ale można je zamienić na dowolny olej,
- olejek eteryczny - u mnie przepiękny ylang ylang,
- kwas hialuronowy w żelu,
- skwalan z oliwy z oliwek.
Przepis:
1. Z pudełka z masłem shea wyskrobujemy patyczkiem kulkę o wielkości nieco większej niż orzech laskowy i przekładamy do małego pojemniczka.
2. Patyczkiem rozbijamy grudki.
3. Dolewamy na początek 10 kropli oleju i ucieramy go z masłem shea.
4. Jak spostrzeżemy że olej połączył się z częścią masła, lecz są tam grudki samego masła, to dolewamy tyle samo oleju i powtarzamy ucieranie. Robimy tak aż krem będzie mieć jednolitą konsystencję bez grudek.
5. Wlewamy po kropli olejku eterycznego, skwalanu i kwasu hialuronowego i mieszamy patyczkiem. Gotowy krem odstawiamy do stężenia.
Krem ma konsystencję gęstego kremu do tortów i łatwo się rozsmarowuje na skórze, jest tłusty. Polecam go nałożyć na dłonie przed wyjściem z domu - zrobią się przyjemnie ciepłe i odżywione. Wspaniale sprawdzi się tez na noc i pod oczy. To taka alternatywa dla samego masła shea które czasem może być komuś trudno rozsmarować po skórze.
dziś dla odmiany mam krótki przepis na Krem ucierany - bez emulgatorów i fazy wodnej.
Składniki:
- drewniany patyczek np. do skórek,
- plastikowe pudełeczko o pojemności 15 ml z pokrywką ze zrobsobiekrem.pl,
- nierafinowane masło shea - masło musi być, można je tylko zamienić na rafinowane,
- olej - ja użyłam mieszankę czerwonego oleju palmowego i ryżowego, ale można je zamienić na dowolny olej,
- olejek eteryczny - u mnie przepiękny ylang ylang,
- kwas hialuronowy w żelu,
- skwalan z oliwy z oliwek.
Przepis:
1. Z pudełka z masłem shea wyskrobujemy patyczkiem kulkę o wielkości nieco większej niż orzech laskowy i przekładamy do małego pojemniczka.
2. Patyczkiem rozbijamy grudki.
3. Dolewamy na początek 10 kropli oleju i ucieramy go z masłem shea.
4. Jak spostrzeżemy że olej połączył się z częścią masła, lecz są tam grudki samego masła, to dolewamy tyle samo oleju i powtarzamy ucieranie. Robimy tak aż krem będzie mieć jednolitą konsystencję bez grudek.
5. Wlewamy po kropli olejku eterycznego, skwalanu i kwasu hialuronowego i mieszamy patyczkiem. Gotowy krem odstawiamy do stężenia.
Krem ma konsystencję gęstego kremu do tortów i łatwo się rozsmarowuje na skórze, jest tłusty. Polecam go nałożyć na dłonie przed wyjściem z domu - zrobią się przyjemnie ciepłe i odżywione. Wspaniale sprawdzi się tez na noc i pod oczy. To taka alternatywa dla samego masła shea które czasem może być komuś trudno rozsmarować po skórze.
Serum do włosów Bioelixire olej z czarnuszki - recenzja.
Witam, 👧
dziś opisze krótko serum do włosów Bioelixire olej z czarnuszki.
Nie należy się sugerować nazwą, że to czysty olej z czarnuszki - nieuświadomione osoby które nie są zaznajomione ze składem mogą to mylnie odczytać.
To po prostu silikony z zapachem i dodatkiem - wspomnianym wcześniej olejem.
Serum spełniało dobrze swoją funkcję - chroniło włosy przed zniszczeniami. Ma piękny zapach ale niestety ma małą objętość - 20 ml. Ale za to ma niską cenę. Polecam, tylko proszę nie nakładać go na skórę głowy, bo to nie jest od tego. To ma chronić wyrośnięty już włos a zwłaszcza jego końcówkę.
dziś opisze krótko serum do włosów Bioelixire olej z czarnuszki.
Nie należy się sugerować nazwą, że to czysty olej z czarnuszki - nieuświadomione osoby które nie są zaznajomione ze składem mogą to mylnie odczytać.
To po prostu silikony z zapachem i dodatkiem - wspomnianym wcześniej olejem.
Serum spełniało dobrze swoją funkcję - chroniło włosy przed zniszczeniami. Ma piękny zapach ale niestety ma małą objętość - 20 ml. Ale za to ma niską cenę. Polecam, tylko proszę nie nakładać go na skórę głowy, bo to nie jest od tego. To ma chronić wyrośnięty już włos a zwłaszcza jego końcówkę.
środa, 15 listopada 2017
Chusteczki nawilżane - jakie i do czego mogą się przydać?
Witam, 👧
dziś będzie trochę nietypowo o chusteczkach nawilżanych różnego rodzaju.
Ja zazwyczaj taki chusteczki kupuję w Rossmannie gdy jest promocja. Obecnie przetestowałam chusteczki Alterry i Babydream extra sensitive. Te pierwsze są do oczyszczania twarzy a te drugie są dla niemowląt, ale mi to nie przeszkadza, grunt że skład jest dobry.
Chusteczek używałam do:
- oczyszczania twarzy bez wody - odkryłam że po umyciu jej klasycznymi środkami moja skóra jest bardzo przesuszona i występuje uczucie ściągnięcia, po użyciu chusteczki tego problemu nie ma lub jest lżejszy.
- ochłodzenie skóry w upał - bardzo fajnie jest użyć takiej chusteczki w gorący dzień, można je na chwilę włożyć do lodówki przed użyciem.
- oczyszczenie rąk gdy nie ma się dostępu do wody.
Ponadto wymyśliłam jeszcze jeden sposób którego jeszcze nie próbowałam. To nawilżenie i lekkie oczyszczenie włosów taką chusteczką, po prostu głaszczemy włosy chusteczką do momentu gdy ona zrobi się sucha. A jak macie jakieś chusteczki nawilżane, których nie zdążyliście zużyć i wyschły na wiór, to można ich używać do wycierania nosa, są bardzo delikatne.
dziś będzie trochę nietypowo o chusteczkach nawilżanych różnego rodzaju.
Ja zazwyczaj taki chusteczki kupuję w Rossmannie gdy jest promocja. Obecnie przetestowałam chusteczki Alterry i Babydream extra sensitive. Te pierwsze są do oczyszczania twarzy a te drugie są dla niemowląt, ale mi to nie przeszkadza, grunt że skład jest dobry.
Chusteczek używałam do:
- oczyszczania twarzy bez wody - odkryłam że po umyciu jej klasycznymi środkami moja skóra jest bardzo przesuszona i występuje uczucie ściągnięcia, po użyciu chusteczki tego problemu nie ma lub jest lżejszy.
- ochłodzenie skóry w upał - bardzo fajnie jest użyć takiej chusteczki w gorący dzień, można je na chwilę włożyć do lodówki przed użyciem.
- oczyszczenie rąk gdy nie ma się dostępu do wody.
Ponadto wymyśliłam jeszcze jeden sposób którego jeszcze nie próbowałam. To nawilżenie i lekkie oczyszczenie włosów taką chusteczką, po prostu głaszczemy włosy chusteczką do momentu gdy ona zrobi się sucha. A jak macie jakieś chusteczki nawilżane, których nie zdążyliście zużyć i wyschły na wiór, to można ich używać do wycierania nosa, są bardzo delikatne.
poniedziałek, 13 listopada 2017
Serum Eleo protecting oils - recenzja.
Witam, 👧
dziś dla odmiany mam recenzję serum do włosów które mi dość długo służyło, a to dlatego że zużyłam jego 2 butelki o pojemności 50 ml.
Informacje od producenta:
Luksusowy, pięknie pachnący olejek do włosów z naturalnymi olejkami: arganowym i różanym oraz łopianem i witaminą F. Lekka, nietłusta formuła głęboko odżywia włosy od środka, przywracając im gładkość, blask i zdrowy wygląd. Do każdego rodzaju włosów, zwłaszcza farbowanych. Idealny do włosów farbowanych. Wmasuj kilka kropli olejku przed lub po stylizacji, w wilgotne lub suche włosy (2 porcje to ilość idealna dla średnich lub długich włosów). Rozetrzyj nieco olejku w dłoniach i rozprowadź na całej długości włosów. Nie spłukuj. Luksusowe, naturalne olejki - arganowy i różany - łopian i witamina E błyskawicznie nadają włosom wspaniały blask oraz zapach i jednocześnie głęboko odżywiają, dzięki czemu włosy stają się, dzień po dniu, coraz zdrowsze i piękniejsze.
Składniki: Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethiconol, C12-15 Alkyl Benzoate, Amodimethicone, Elaeis Guineensis Oil, Parfum, Ethylhexylglycerin, Hexyl Cinnamal, Tocopheryl Acetate, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Citronellol, Geraniol, Coumarin, Argania Spinosa Kernel Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Linoleic Acid, Oleic Acid, Arctium Lappa Root Extract, Palmitic Acid, Rosa Damascena Flower Oil, Stearic Acid, Linolenic Acid, Tocopherol.
- silikony.
- konserwanty i zapach.
- oleje i emolienty.
- humektanty.
- ekstrakt roślinny i witaminy.
Ranking składników:
9+4+2+2=9* czyli 17 nie równa się 9. Stąd wnioskuję że serum to ma w miarę dobry skład.
*Silikony przyjmuję za dobre składniki jedynie w kategorii serów do włosów, w kosmetykach które nakładamy na skórę nie są u mnie mile widziane.
Jak używałam:
Po prostu 2 razy dziennie, rano i wieczorem na włosy w takiej ilości żeby mi dokładnie pokryło włosy na całej długości oprócz włosów przy nasadzie. Bardzo dobrze spełniał swoją funkcję gdyż włosy nie rozdwajały mi się. Ma też piękny zapach który z pewnością doceni wiele kobiet.
Obecnie używam resztki tego serum zmieszanej z Bioelixire olejem z czarnuszki, gdyż to drugie serum nie ma pompki, więc wlałam je do serum Eleo.
dziś dla odmiany mam recenzję serum do włosów które mi dość długo służyło, a to dlatego że zużyłam jego 2 butelki o pojemności 50 ml.
Informacje od producenta:
Luksusowy, pięknie pachnący olejek do włosów z naturalnymi olejkami: arganowym i różanym oraz łopianem i witaminą F. Lekka, nietłusta formuła głęboko odżywia włosy od środka, przywracając im gładkość, blask i zdrowy wygląd. Do każdego rodzaju włosów, zwłaszcza farbowanych. Idealny do włosów farbowanych. Wmasuj kilka kropli olejku przed lub po stylizacji, w wilgotne lub suche włosy (2 porcje to ilość idealna dla średnich lub długich włosów). Rozetrzyj nieco olejku w dłoniach i rozprowadź na całej długości włosów. Nie spłukuj. Luksusowe, naturalne olejki - arganowy i różany - łopian i witamina E błyskawicznie nadają włosom wspaniały blask oraz zapach i jednocześnie głęboko odżywiają, dzięki czemu włosy stają się, dzień po dniu, coraz zdrowsze i piękniejsze.
Składniki: Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethiconol, C12-15 Alkyl Benzoate, Amodimethicone, Elaeis Guineensis Oil, Parfum, Ethylhexylglycerin, Hexyl Cinnamal, Tocopheryl Acetate, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Citronellol, Geraniol, Coumarin, Argania Spinosa Kernel Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Linoleic Acid, Oleic Acid, Arctium Lappa Root Extract, Palmitic Acid, Rosa Damascena Flower Oil, Stearic Acid, Linolenic Acid, Tocopherol.
- silikony.
- konserwanty i zapach.
- oleje i emolienty.
- humektanty.
- ekstrakt roślinny i witaminy.
Ranking składników:
9+4+2+2=9* czyli 17 nie równa się 9. Stąd wnioskuję że serum to ma w miarę dobry skład.
*Silikony przyjmuję za dobre składniki jedynie w kategorii serów do włosów, w kosmetykach które nakładamy na skórę nie są u mnie mile widziane.
Jak używałam:
Po prostu 2 razy dziennie, rano i wieczorem na włosy w takiej ilości żeby mi dokładnie pokryło włosy na całej długości oprócz włosów przy nasadzie. Bardzo dobrze spełniał swoją funkcję gdyż włosy nie rozdwajały mi się. Ma też piękny zapach który z pewnością doceni wiele kobiet.
Obecnie używam resztki tego serum zmieszanej z Bioelixire olejem z czarnuszki, gdyż to drugie serum nie ma pompki, więc wlałam je do serum Eleo.
piątek, 10 listopada 2017
Kosmetyki z Rossmanna.
Witam, 👧
dziś mam wpis o moich kosmetykach z Rossmanna. Nie będzie to klon wielu artykułów na jakie obecnie łatwo jest się natknąć, lecz to będzie zbiorczy wpis o tym co mam z tej drogerii z kilku zakupów. Zapraszam.
1. Ampułki do skóry głowy Cece MED 5x7 ml.
Produkt fajny, ma super aplikator, najlepszy na jaki trafiłam.
2. Bioelixire olej z czarnuszki 20 ml.
To serum silikonowe, nie sugerujmy się nazwą i zawsze, ale to zawsze sprawdzajmy skład kosmetyku, pomocna jest w tym aplikacja Cosmetic Skan, trzeba tylko zeskanować kod kreskowy lub wpisać nazwę.
3. Eveline Cosmetics Sensitive 8 w 1 Total Action odżywka do paznokci 12 ml.
Z racji że jest przezroczysta wlewałam jej trochę do lakieru z folią i tak nakładałam na paznokcie, metodą a la hybrydy, jest opisana tutaj.
4. Gliss Kur Oil Nutritive ekspresowa odżywka regeneracyjna w spreju 200 ml.
Całkiem fajny skład, dobry aplikator i zapach. Tylko trzeba uważać, bo to nie serum więc odradzam codzienne stosowanie by nie przedobrzyć z keratyną.
5. Aussie 3 Miracle Oil Mega olejek do włosów 100 ml.
Atutem tego serum jest duża pojemność i przystępna cena oraz obecność 3 olejów.
Postaram się zrecenzować wszystkie te kosmetyki które są do włosów, gdy je zużyję.
dziś mam wpis o moich kosmetykach z Rossmanna. Nie będzie to klon wielu artykułów na jakie obecnie łatwo jest się natknąć, lecz to będzie zbiorczy wpis o tym co mam z tej drogerii z kilku zakupów. Zapraszam.
1. Ampułki do skóry głowy Cece MED 5x7 ml.
Produkt fajny, ma super aplikator, najlepszy na jaki trafiłam.
2. Bioelixire olej z czarnuszki 20 ml.
To serum silikonowe, nie sugerujmy się nazwą i zawsze, ale to zawsze sprawdzajmy skład kosmetyku, pomocna jest w tym aplikacja Cosmetic Skan, trzeba tylko zeskanować kod kreskowy lub wpisać nazwę.
3. Eveline Cosmetics Sensitive 8 w 1 Total Action odżywka do paznokci 12 ml.
Z racji że jest przezroczysta wlewałam jej trochę do lakieru z folią i tak nakładałam na paznokcie, metodą a la hybrydy, jest opisana tutaj.
4. Gliss Kur Oil Nutritive ekspresowa odżywka regeneracyjna w spreju 200 ml.
Całkiem fajny skład, dobry aplikator i zapach. Tylko trzeba uważać, bo to nie serum więc odradzam codzienne stosowanie by nie przedobrzyć z keratyną.
5. Aussie 3 Miracle Oil Mega olejek do włosów 100 ml.
Atutem tego serum jest duża pojemność i przystępna cena oraz obecność 3 olejów.
Postaram się zrecenzować wszystkie te kosmetyki które są do włosów, gdy je zużyję.
piątek, 27 października 2017
Medycyna św. Hildegardy - co i jak używam, cz. 2. napoje.
Witam, 👧
dziś czas na drugą część z cyklu Medycyna św. Hildegardy - napoje 🍵🍸. Myślę że to będzie jedna z krótszych części. Podzielę ją na 3 rodzaje: Herbaty 🍵, Soki 🍹 i Napoje na białym winie 🍸. Oczywiście wszystko w rozsądnych ilościach, alkoholu nie pijemy by się upić lecz aby przyjąć rozpuszczone w nim roślinne substancje lecznicze. W przypadku napoju piołunowego na białym winie wypicie za dużej ilości naraz może skończyć się zatruciem ze względu na tujon. Warto wiedzieć, że to co pijemy również mocno oddziałuje na nasze organizmy i dobierać je tak, aby jednocześnie wspomagały leczenie.
Herbaty:
1. Herbatka z kopru włoskiego🍵.
Jest ona dobra dla małych i dużych, dla zdrowych i chorych. Dobrze działa na cały organizm, podobnie jak żucie jego nasion. Można też z herbatki wyjadać nasionka które przyjemnie napęczniały, mają słodki, anyżkowy smak.
2. Herbatka z szałwii 🍃🍵.
Piję ją gdyż pomaga na ból nerek.
Soki:
1. Sok pomarańczowy 🍊🍹.
Sok piłam bez dodatków. Może pomagać w obniżeniu gorączki, ale nie jestem pewna na 100%.
2. Sok/syrop malinowy z galgantem rozcieńczony wodą 🍷.
Sok ten ze szczyptą galgantu w proszku piłam gdy miałam gorączkę i chorowałam. U mnie przyspieszał on zbijanie gorączki, stosowałam go z lekami obniżającymi gorączkę.
Napoje na białym winie 🍸.
1. Napój piołunowy 🌿🍸.
Zażywam go już od kilku miesięcy co drugi dzień 20 ml na czczo i jest znaczna poprawa - nerki albo nie bolą wcale albo jest delikatny ból który łatwo mi znieść, a dzieje się tak gdy zjem za dużo słodyczy. Jest to zdecydowanie środek leczniczy który szybko pomaga. Wspomnę też, że tak przyjmowany pomaga on na żołądek i na oczy.
Już niedługo kolejna część cyklu - przyprawy św. Hildegardy, czyli hormony kuchenne.
dziś czas na drugą część z cyklu Medycyna św. Hildegardy - napoje 🍵🍸. Myślę że to będzie jedna z krótszych części. Podzielę ją na 3 rodzaje: Herbaty 🍵, Soki 🍹 i Napoje na białym winie 🍸. Oczywiście wszystko w rozsądnych ilościach, alkoholu nie pijemy by się upić lecz aby przyjąć rozpuszczone w nim roślinne substancje lecznicze. W przypadku napoju piołunowego na białym winie wypicie za dużej ilości naraz może skończyć się zatruciem ze względu na tujon. Warto wiedzieć, że to co pijemy również mocno oddziałuje na nasze organizmy i dobierać je tak, aby jednocześnie wspomagały leczenie.
Herbaty:
1. Herbatka z kopru włoskiego🍵.
Jest ona dobra dla małych i dużych, dla zdrowych i chorych. Dobrze działa na cały organizm, podobnie jak żucie jego nasion. Można też z herbatki wyjadać nasionka które przyjemnie napęczniały, mają słodki, anyżkowy smak.
2. Herbatka z szałwii 🍃🍵.
Piję ją gdyż pomaga na ból nerek.
Soki:
1. Sok pomarańczowy 🍊🍹.
Sok piłam bez dodatków. Może pomagać w obniżeniu gorączki, ale nie jestem pewna na 100%.
2. Sok/syrop malinowy z galgantem rozcieńczony wodą 🍷.
Sok ten ze szczyptą galgantu w proszku piłam gdy miałam gorączkę i chorowałam. U mnie przyspieszał on zbijanie gorączki, stosowałam go z lekami obniżającymi gorączkę.
Napoje na białym winie 🍸.
1. Napój piołunowy 🌿🍸.
Zażywam go już od kilku miesięcy co drugi dzień 20 ml na czczo i jest znaczna poprawa - nerki albo nie bolą wcale albo jest delikatny ból który łatwo mi znieść, a dzieje się tak gdy zjem za dużo słodyczy. Jest to zdecydowanie środek leczniczy który szybko pomaga. Wspomnę też, że tak przyjmowany pomaga on na żołądek i na oczy.
Już niedługo kolejna część cyklu - przyprawy św. Hildegardy, czyli hormony kuchenne.
czwartek, 5 października 2017
Bania Agafii maska do włosów siedmiu sił - recenzja.
Witam, 👧
dzisiejszy artykuł to recenzja maski do włosów Bani Agafii siedmiu sił.
Informacje od producenta:
Maska na bazie siedmiu naturalnych składników leczniczych, intensywnie odżywia i nawilża skórę głowy, wzmacnia korzenie i stymuluje wzrost włosów. Działa efektywnie, nie obciążając włosów, przynosi odczucie świeżości i lekkości po ich umyciu. Olej cedrowy jest źródłem witamin E i F, odżywia skórę głowy a korzeń szczodraka krokoszowatego zapobiega wypadaniu włosów. Mech dębowy zawiera olejki eteryczne wzmacniające korzenie włosów. Wosk pszczeli nadaje włosom naturalny połysk. Sok aloe vera bogaty w aminokwasy znakomicie nawilża skórę głowy. Łupinki z cebuli regenerują uszkodzoną strukturę włosów, dzięki czemu są one bardziej gęste i silne. Szyszki czarnej olchy uspakajają i zmiękczają skórę głowy, stymulują wzrost włosów.
SPOSÓB UŻYCIA: maskę nanieść na wilgotne, umyte włosy, rozprowadzić na całej ich długości, pozostawić na 3-5 minut po czym zmyć ciepłą wodą. Maskę można stosować jako odżywkę, nie częściej niż raz w tygodniu.
SKŁADNIKI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Pinus Sibirica Seed Oil (olejek cedrowy), Evernia Prunastri (Oakmoss) Extract (ekstrakt mchu dębowego), Rhaponticum Carthamoides Extract (ekstrakt z korzenia szczodraka krokoszowatego), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok aloe vera), Allium Cepa (Onion) Bulb Extract (ekstrakt z łupinek cebuli), Alnus Glutinosa Extract (ekstrakt z szyszek czarnej olchy), Organic Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Organic Beeswax (organiczny wosk pszczeli), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej lniany), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Caramel, Citric Acid.
ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA: 100ml.
- woda i humektanty.
- baza odżywki.
- oleje i olejki eteryczne.
- ekstrakty roślinne.
- produkty pszczele.
- zapach i konserwanty.
Ranking składników:
3+3+4+1=3+4 czyli 11 jest większe niż 7. To obrazuje nam że jest więcej składników naturalnych, więc maskę oceniam jako dobrą.
dzisiejszy artykuł to recenzja maski do włosów Bani Agafii siedmiu sił.
Informacje od producenta:
Maska na bazie siedmiu naturalnych składników leczniczych, intensywnie odżywia i nawilża skórę głowy, wzmacnia korzenie i stymuluje wzrost włosów. Działa efektywnie, nie obciążając włosów, przynosi odczucie świeżości i lekkości po ich umyciu. Olej cedrowy jest źródłem witamin E i F, odżywia skórę głowy a korzeń szczodraka krokoszowatego zapobiega wypadaniu włosów. Mech dębowy zawiera olejki eteryczne wzmacniające korzenie włosów. Wosk pszczeli nadaje włosom naturalny połysk. Sok aloe vera bogaty w aminokwasy znakomicie nawilża skórę głowy. Łupinki z cebuli regenerują uszkodzoną strukturę włosów, dzięki czemu są one bardziej gęste i silne. Szyszki czarnej olchy uspakajają i zmiękczają skórę głowy, stymulują wzrost włosów.
SPOSÓB UŻYCIA: maskę nanieść na wilgotne, umyte włosy, rozprowadzić na całej ich długości, pozostawić na 3-5 minut po czym zmyć ciepłą wodą. Maskę można stosować jako odżywkę, nie częściej niż raz w tygodniu.
SKŁADNIKI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Pinus Sibirica Seed Oil (olejek cedrowy), Evernia Prunastri (Oakmoss) Extract (ekstrakt mchu dębowego), Rhaponticum Carthamoides Extract (ekstrakt z korzenia szczodraka krokoszowatego), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok aloe vera), Allium Cepa (Onion) Bulb Extract (ekstrakt z łupinek cebuli), Alnus Glutinosa Extract (ekstrakt z szyszek czarnej olchy), Organic Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Organic Beeswax (organiczny wosk pszczeli), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej lniany), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Caramel, Citric Acid.
ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA: 100ml.
- woda i humektanty.
- baza odżywki.
- oleje i olejki eteryczne.
- ekstrakty roślinne.
- produkty pszczele.
- zapach i konserwanty.
Ranking składników:
3+3+4+1=3+4 czyli 11 jest większe niż 7. To obrazuje nam że jest więcej składników naturalnych, więc maskę oceniam jako dobrą.
wtorek, 5 września 2017
Medycyna św. Hildegardy - co i jak używam, cz. 1. jedzenie.
Witam, 👧
dziś opiszę jakie środki i produkty z medycyny św. Hildegardy używam i na co one działają. Podzielę je na 5 kategorii: jedzenie, 🍞 picie, 🍹 przyprawy, 🌿 kosmetyki 💅 i inne. z uwagi na to, iż artykuł byłby za długi gdybym w nim umieściła wszystkie kategorie to podzielę go na 5 części. W tej części zajmę się potrawami wg. świętej z Bingen które jem lub jadłam wcześniej i mi pomogły.
1. Orkisz pod postacią mąki, makaronu lub rozdrobnionego ziarna 🌾.
Mąkę orkiszową użyłam do zrobienia ciasteczek z macierzanką. Takie ciasteczka wspomagają krążenie i wzmacniają pamięć. Ponadto są łatwe w przygotowaniu i sycące - pomagają jak nas złapie mały głód.
Kupiłam przez internet makaron orkiszowo - kasztanowy z miętą polej. Bardzo smaczny z sosem pomidorowym. Działa wzmacniająco na cały organizm.
Rozdrobnione ziarno orkiszu jem pod postacią habermusu - kaszki z jabłkiem, migdałami i przyprawami. Również wzmacnia cały organizm, a mi ponadto pomógł na bolące nerki, gdzie nic innego mi nie pomagało.
2. Kasztany jadalne - świeże, suszone lub w postaci mąki kasztanowej 🌰.
Świeże kasztany jadalne jadłam po ich obraniu i ugotowaniu w samej wodzie. Pomogły na wilczy głód i chłód w żołądku, pod każdą postacią wzmacniają organizm.
Suszone kasztanki dodaję po 3 do porannego habermusu. Mają słodko-orzechowy smak.
Mąkę kasztanową jadłam razem z odszumowanym miodem w postaci takich karmelków, dodałam też do nich odrobinę zmielonych nasion ostropestu. Tak podane kasztany wzmacniają i regenerują wątrobę.
3. Koper włoski lub kmin rzymski, kminek zwyczajny, koper włoski 🌿.
Spożywałam pod postacią nasion na czczo lub w ciągu dnia. Wpływa korzystnie na trawienie, stanowi środek odczulający na białko zwierzęce.
4. Zupa cebulowa 🍜.
Zupę cebulową z selerem, marchewką i orkiszem jadłam gdyż zupa ta ogrzewa nerki. Dzięki spożywaniu tej zupy nerki przestały mnie bardzo boleć. Trzeba pamiętać że dobre działanie ma tylko cebula poddana obróbce termicznej, a surowa szkodzi
5. Zupa krem z dyni 🍲.
Dynia jest dobra dla chorych i zdrowych osób pod każdą postacią.
6. Galaretka z agaru i soku pomarańczowego 🍊🍮.
Z racji tego, iż żelatyna, która pochodzi z wieprzowiny, jest trucizną kuchenną, oraz że gotowe galaretki zawierają sztuczne składniki i barwniki robiłam i jadłam galaretkę na bazie agaru. Dodam, że agar jest też obecny w ptasim mleczku.
7. Mus gruszkowy z wszewłogą - złoto św. Hildegardy 🍐.
Gotowy mus w słoiczku jadłam 3 razy dziennie zgodnie z zaleceniem, ale tylko przez kilka dni, gdyż tylko na tyle mi wystarczył, kuracja powinna trwać kilka tygodni. Zamierzam samemu zrobić ten mus gdyż tak wyjdzie taniej niż gdyby zaopatrzyć się w zapas gotowych słoików na całą kurację. Mus pomaga w oczyszczaniu jelit. Trzeba jednak wiedzieć, iż surowe gruszki są ciężkostrawne i nie powinno się ich jeść na surowo.
8. Jeżyny.
Jeżyny wykorzystałam do skarmelizowania nasion dyni, słonecznika i orzeszków piniowych w karmelu jeżynowym. Jeżyny nie szkodzą i są lekkostrawne.
9. Daktyle.
Daktyle dodają sił, jednak nie można z nimi przeholować, gdyż w nadmiarze tłumią oddech i obciążają.
Kolejny artykuł będzie o napojach.
dziś opiszę jakie środki i produkty z medycyny św. Hildegardy używam i na co one działają. Podzielę je na 5 kategorii: jedzenie, 🍞 picie, 🍹 przyprawy, 🌿 kosmetyki 💅 i inne. z uwagi na to, iż artykuł byłby za długi gdybym w nim umieściła wszystkie kategorie to podzielę go na 5 części. W tej części zajmę się potrawami wg. świętej z Bingen które jem lub jadłam wcześniej i mi pomogły.
1. Orkisz pod postacią mąki, makaronu lub rozdrobnionego ziarna 🌾.
Mąkę orkiszową użyłam do zrobienia ciasteczek z macierzanką. Takie ciasteczka wspomagają krążenie i wzmacniają pamięć. Ponadto są łatwe w przygotowaniu i sycące - pomagają jak nas złapie mały głód.
Kupiłam przez internet makaron orkiszowo - kasztanowy z miętą polej. Bardzo smaczny z sosem pomidorowym. Działa wzmacniająco na cały organizm.
Rozdrobnione ziarno orkiszu jem pod postacią habermusu - kaszki z jabłkiem, migdałami i przyprawami. Również wzmacnia cały organizm, a mi ponadto pomógł na bolące nerki, gdzie nic innego mi nie pomagało.
2. Kasztany jadalne - świeże, suszone lub w postaci mąki kasztanowej 🌰.
Świeże kasztany jadalne jadłam po ich obraniu i ugotowaniu w samej wodzie. Pomogły na wilczy głód i chłód w żołądku, pod każdą postacią wzmacniają organizm.
Suszone kasztanki dodaję po 3 do porannego habermusu. Mają słodko-orzechowy smak.
Mąkę kasztanową jadłam razem z odszumowanym miodem w postaci takich karmelków, dodałam też do nich odrobinę zmielonych nasion ostropestu. Tak podane kasztany wzmacniają i regenerują wątrobę.
3. Koper włoski lub kmin rzymski, kminek zwyczajny, koper włoski 🌿.
Spożywałam pod postacią nasion na czczo lub w ciągu dnia. Wpływa korzystnie na trawienie, stanowi środek odczulający na białko zwierzęce.
4. Zupa cebulowa 🍜.
Zupę cebulową z selerem, marchewką i orkiszem jadłam gdyż zupa ta ogrzewa nerki. Dzięki spożywaniu tej zupy nerki przestały mnie bardzo boleć. Trzeba pamiętać że dobre działanie ma tylko cebula poddana obróbce termicznej, a surowa szkodzi
5. Zupa krem z dyni 🍲.
Dynia jest dobra dla chorych i zdrowych osób pod każdą postacią.
6. Galaretka z agaru i soku pomarańczowego 🍊🍮.
Z racji tego, iż żelatyna, która pochodzi z wieprzowiny, jest trucizną kuchenną, oraz że gotowe galaretki zawierają sztuczne składniki i barwniki robiłam i jadłam galaretkę na bazie agaru. Dodam, że agar jest też obecny w ptasim mleczku.
7. Mus gruszkowy z wszewłogą - złoto św. Hildegardy 🍐.
Gotowy mus w słoiczku jadłam 3 razy dziennie zgodnie z zaleceniem, ale tylko przez kilka dni, gdyż tylko na tyle mi wystarczył, kuracja powinna trwać kilka tygodni. Zamierzam samemu zrobić ten mus gdyż tak wyjdzie taniej niż gdyby zaopatrzyć się w zapas gotowych słoików na całą kurację. Mus pomaga w oczyszczaniu jelit. Trzeba jednak wiedzieć, iż surowe gruszki są ciężkostrawne i nie powinno się ich jeść na surowo.
8. Jeżyny.
Jeżyny wykorzystałam do skarmelizowania nasion dyni, słonecznika i orzeszków piniowych w karmelu jeżynowym. Jeżyny nie szkodzą i są lekkostrawne.
9. Daktyle.
Daktyle dodają sił, jednak nie można z nimi przeholować, gdyż w nadmiarze tłumią oddech i obciążają.
Kolejny artykuł będzie o napojach.
poniedziałek, 4 września 2017
Co zrobić gdy mydło w kostce bardzo wysusza skórę.
Witam, 👧
mam ostatnio taki problem, że afrykańskie czarne mydło firmy Mohani wysusza mi skórę, i to nie tylko na twarzy, ale też na rękach. Postanowiłam coś z tym zrobić, gdyż nie chciałam wyrzucać prawie całej kostki mydła.
Co zrobiłam:
1. Mydło połamałam na małe kawałki i wrzuciłam do garnuszka. Idzie to łatwo zrobić, gdyż jest miękkie.
2. Wlałam wodę do garnuszka z mydłem i postawiłam na małym ogniu na kuchence.
3. Na początku patyczkiem drewnianym, a potem małą łyżeczką mieszałam mydło aby się rozpuściło.
4. Gdy mydło się rozpuściło zdjęłam garnek i mieszałam co jakiś czas łyżeczką na zmianę mierząc temperaturę mydła termometrem.
5. Gdy temperatura zbliżyła się do 50-60 stopni C, zaczęłam wlewać najpierw po kilka kropli oleju Bania Agafii do ciała i mieszałam patyczkiem aż się olej wchłonął w mydle i ono rozjaśniało.
6. Potem wlewałam olej strumieniami, takie większe chlupnięcia i mieszałam już w pojemniku.
mam ostatnio taki problem, że afrykańskie czarne mydło firmy Mohani wysusza mi skórę, i to nie tylko na twarzy, ale też na rękach. Postanowiłam coś z tym zrobić, gdyż nie chciałam wyrzucać prawie całej kostki mydła.
Co zrobiłam:
1. Mydło połamałam na małe kawałki i wrzuciłam do garnuszka. Idzie to łatwo zrobić, gdyż jest miękkie.
2. Wlałam wodę do garnuszka z mydłem i postawiłam na małym ogniu na kuchence.
3. Na początku patyczkiem drewnianym, a potem małą łyżeczką mieszałam mydło aby się rozpuściło.
4. Gdy mydło się rozpuściło zdjęłam garnek i mieszałam co jakiś czas łyżeczką na zmianę mierząc temperaturę mydła termometrem.
5. Gdy temperatura zbliżyła się do 50-60 stopni C, zaczęłam wlewać najpierw po kilka kropli oleju Bania Agafii do ciała i mieszałam patyczkiem aż się olej wchłonął w mydle i ono rozjaśniało.
6. Potem wlewałam olej strumieniami, takie większe chlupnięcia i mieszałam już w pojemniku.
niedziela, 3 września 2017
Przepis na oliwę z pączkami kwiatów jabłoni - receptura według Św. Hildegardy
Witam, 👧
dziś mam dla Was kolejny przepis z receptur św. Hildegardy - Oliwę z pączkami jabłoni. 🌸 Przepis pochodzi z książki dr Wigharda Strehlowa "Święta Hildegarda z Bingen Medycyna na każdy dzień". Nie wiem czy wiecie, ale św. Hildegarda odradzała spożywanie oliwy i oliwek, natomiast oliwa to jeden z tłuszczy który zalecała do używania w różnych sytuacjach zdrowotnych, ale tylko zewnętrznie. Niedługo przygotuję artykuł, jakich Hildegardzinych produktów używam i na co działają.
Oliwa z pączkami jabłoni.
Pomaga na:
Migrenę i bóle głowy wywołane dolegliwościami wątroby, śledziony, żołądka i jelit, ewentualnie można go stosować z napojem pietruszkowym.
Składniki:
10-20 pąków z kwiatów jabłoni, 100 ml oliwy z oliwek.
Przygotowanie:
1 garść pąków jabłoni i oliwę umieścić w słoiku po dżemie, postawić na słońcu na 10 dni, przelać przez sitko.
Stosowanie:
Przed snem wmasować olejek w głowę, w czoło i w skronie.
Oliwę z pączkami jabłoni można też zakupić w internecie, lecz jej cena może być dla wielu za wysoka, a ja zachęcam do zaplanowania jej sobie i zrobienia na wiosnę.
dziś mam dla Was kolejny przepis z receptur św. Hildegardy - Oliwę z pączkami jabłoni. 🌸 Przepis pochodzi z książki dr Wigharda Strehlowa "Święta Hildegarda z Bingen Medycyna na każdy dzień". Nie wiem czy wiecie, ale św. Hildegarda odradzała spożywanie oliwy i oliwek, natomiast oliwa to jeden z tłuszczy który zalecała do używania w różnych sytuacjach zdrowotnych, ale tylko zewnętrznie. Niedługo przygotuję artykuł, jakich Hildegardzinych produktów używam i na co działają.
Oliwa z pączkami jabłoni.
Pomaga na:
Migrenę i bóle głowy wywołane dolegliwościami wątroby, śledziony, żołądka i jelit, ewentualnie można go stosować z napojem pietruszkowym.
Składniki:
10-20 pąków z kwiatów jabłoni, 100 ml oliwy z oliwek.
Przygotowanie:
1 garść pąków jabłoni i oliwę umieścić w słoiku po dżemie, postawić na słońcu na 10 dni, przelać przez sitko.
Stosowanie:
Przed snem wmasować olejek w głowę, w czoło i w skronie.
Oliwę z pączkami jabłoni można też zakupić w internecie, lecz jej cena może być dla wielu za wysoka, a ja zachęcam do zaplanowania jej sobie i zrobienia na wiosnę.
sobota, 2 września 2017
Przeps na naturalny mineralny sypki puder do twarzy - trwale matujący.
Witam, 👧
dziś mam dla Was propozycję, konkretnie przepis na eko puder matujący, który może też posłużyć jako maseczka do twarzy gdy wymiesza się go z wodą i odrobiną oleju.
Składniki:
- tlenek żelaza,
- glinka różowa,
- glinka biała,
- glinka rhassoul,
- moździerz,
- plastikowa szpatułka,
- pudełeczko.
Przepis:
1. Glinki i tlenek odmierzamy porcjami szpatułką i rozcieramy w moździerzu aż się zrobi drobny pyłek, im drobniejszy tym lepiej.
2. Sprawdzamy na dłoni czy odcień jest dobry i w razie czego dodajemy po porcji wybranych składników. Gotowe.
dziś mam dla Was propozycję, konkretnie przepis na eko puder matujący, który może też posłużyć jako maseczka do twarzy gdy wymiesza się go z wodą i odrobiną oleju.
Składniki:
- tlenek żelaza,
- glinka różowa,
- glinka biała,
- glinka rhassoul,
- moździerz,
- plastikowa szpatułka,
- pudełeczko.
Przepis:
1. Glinki i tlenek odmierzamy porcjami szpatułką i rozcieramy w moździerzu aż się zrobi drobny pyłek, im drobniejszy tym lepiej.
2. Sprawdzamy na dłoni czy odcień jest dobry i w razie czego dodajemy po porcji wybranych składników. Gotowe.
piątek, 1 września 2017
Woda różana - przepis.
Witam, 👧
dziś opiszę jak można samemu przygotować Wodę Różaną. 🌹🌹🌹 Oczywiście to nie będzie hydrolat, gdyż do niego potrzeba specjalnego sprzętu, ale będzie to wodny wyciąg z płatków róży. Uprzedzam że nie będzie on pachniał jak róża, tylko inaczej. Dodatkowo polecam robić mniejsze ilości, a częściej, lub zakonserwować konserwantem gdyż woda psuje się po kilku dniach.
Składniki:
- duży garnek,
- miska, najlepiej żaroodporna,
- woda,
- płatki róży, najlepiej z własnego ogrodu, róże z kwiaciarni nie nadają się gdyż mogą być pryskane, a nie chcemy by środki owadobójcze i inne dostały się do wody.
- pokrywka do garnka lub duża miska dopasowana do garnka,
- lód, słoik z wodą lub inne obciążenie.
Przepis:
1. Do garnka wkładamy miskę.
2. Wokół miski w garnku rozkładamy płatki róż.
3. Wlewamy wodę, ilość dowolna, ale taka by płatki w niej pływały, czyli minimum szklankę.
4. Przykrywamy to miską lub pokrywką.
5. Obciążamy to słoikiem lub lodem albo czymś innym.
6. Włączamy kuchenkę i podgrzewamy to wszystko przez kilkanaście minut.
7. Jak dobrze pójdzie to woda z wyciągiem z róży będzie parować i skropli się na przykrywce, a potem skapnie do miski, jak nie to trzeba się będzie natrudzić trochę z przecedzaniem. Gotowe.
Wodę różaną można wykorzystywać do:
- rozcieńczania szamponu,
- jako mgiełkę do włosów, twarzy i ciała,
- jako tonik,
- robienia maseczek,
- jako faza wodna do kosmetyków.
dziś opiszę jak można samemu przygotować Wodę Różaną. 🌹🌹🌹 Oczywiście to nie będzie hydrolat, gdyż do niego potrzeba specjalnego sprzętu, ale będzie to wodny wyciąg z płatków róży. Uprzedzam że nie będzie on pachniał jak róża, tylko inaczej. Dodatkowo polecam robić mniejsze ilości, a częściej, lub zakonserwować konserwantem gdyż woda psuje się po kilku dniach.
Składniki:
- duży garnek,
- miska, najlepiej żaroodporna,
- woda,
- płatki róży, najlepiej z własnego ogrodu, róże z kwiaciarni nie nadają się gdyż mogą być pryskane, a nie chcemy by środki owadobójcze i inne dostały się do wody.
- pokrywka do garnka lub duża miska dopasowana do garnka,
- lód, słoik z wodą lub inne obciążenie.
Przepis:
1. Do garnka wkładamy miskę.
2. Wokół miski w garnku rozkładamy płatki róż.
3. Wlewamy wodę, ilość dowolna, ale taka by płatki w niej pływały, czyli minimum szklankę.
4. Przykrywamy to miską lub pokrywką.
5. Obciążamy to słoikiem lub lodem albo czymś innym.
6. Włączamy kuchenkę i podgrzewamy to wszystko przez kilkanaście minut.
7. Jak dobrze pójdzie to woda z wyciągiem z róży będzie parować i skropli się na przykrywce, a potem skapnie do miski, jak nie to trzeba się będzie natrudzić trochę z przecedzaniem. Gotowe.
Wodę różaną można wykorzystywać do:
- rozcieńczania szamponu,
- jako mgiełkę do włosów, twarzy i ciała,
- jako tonik,
- robienia maseczek,
- jako faza wodna do kosmetyków.
czwartek, 31 sierpnia 2017
Szampon do włosów objętość i puszystość na kwiatowym propolisie - recenzja.
Witam, 👧
dziś mam recenzję o wspominanym wcześniej szamponie do włosów objętość i puszystość na kwiatowym propolisie. Zaczynamy jak zwykle od opisu informacji.
Informacje od producenta:
Propolis od najdawniejszych czasów był ceniony za swoje pożyteczne właściwości lecznicze. Do dzisiaj ludzie ratują się propolisem, leczą nim choroby. Propolis pomaga w przywróceniu życiowych sił organizmu i w podtrzymywaniu piękna i młodości. Syberyjska zielarka Agafia Jermakowa często stosowała propolis do przygotowywania szamponów. Babcia Agafia mówiła: "Aby Twoje warkocze były grube i piękne poszukaj propolisu z kolorowych i pachnących kwiatów, dodaj smółki z szyszek chmielu, miód wielokwiatowy i mydlnicę lekarską i obmywaj tym włosy, a będą piękne i puszyste". Przy tworzeniu szamponu nr. 4 na kwiatowym propolisie uzupełniono recepturę babci Agafii organicznym kwiatowym woskiem, olejkami eterycznymi Wiązówki i Werbeny, żeby nadać waszym włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Szampon na kwiatowym propolisie sprawia, że włosy stają się gładkie, posłuszne, dobrze się układają i zyskują dodatkową objętość.
Propolis od najdawniejszych czasów był ceniony za swoje pożyteczne właściwości lecznicze. Do dzisiaj ludzie ratują się propolisem, leczą nim choroby. Propolis pomaga w przywróceniu życiowych sił organizmu i w podtrzymywaniu piękna i młodości. Syberyjska zielarka Agafia Jermakowa często stosowała propolis do przygotowywania szamponów. Babcia Agafia mówiła: "Aby Twoje warkocze były grube i piękne poszukaj propolisu z kolorowych i pachnących kwiatów, dodaj smółki z szyszek chmielu, miód wielokwiatowy i mydlnicę lekarską i obmywaj tym włosy, a będą piękne i puszyste". Przy tworzeniu szamponu nr. 4 na kwiatowym propolisie uzupełniono recepturę babci Agafii organicznym kwiatowym woskiem, olejkami eterycznymi Wiązówki i Werbeny, żeby nadać waszym włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Szampon na kwiatowym propolisie sprawia, że włosy stają się gładkie, posłuszne, dobrze się układają i zyskują dodatkową objętość.
ZASTOSOWANIE: Szampon dla włosów nieposłusznych, przesuszonych, plączących się, trudnych w rozczesywaniu.SPOSÓB UŻYCIA: Niewielką ilość szamponu nanieść na mokre włosy i wmasować aż do powstania piany. Spłukać ciepłą wodą.
Receptura szamponu została opracowana z myślą o cienkich i osłabionych włosach, oraz włosach, którym brakuje objętości i puszystości. Wzbogacono ją o wosk kwiatowy, oleje z wiązówki błotnej i werbeny, które sprawiają, że włosy stają się puszyste, dłużej zachowują świeżość, są łatwiejsze do układania, sypkie i sprężyste. Szampon dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy,
dostarcza cennych składników odżywczych zawartych w wyciągach z
syberyjskich roślin, chroni włosy przed nadmierną utratą wilgoci i
działaniem czynników zewnętrznych. Może być stosowany do codziennego mycia włosów.
Działanie:
- nadaje włosom lekkość, puszystość i objętość
- dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy
- przedłuża świeżość włosów
- odżywia cebulki
- chroni włosy przed nadmierną utratą wilgoci
Zalety:
- odpowiedni do każdego rodzaju włosów, w tym włosów cienkich i osłabionych, którym brakuje objętości i puszystości oraz włosów, które szybko się przetłuszczają
- skład bogaty w organiczne składniki roślinne
- idealny do codziennej pielęgnacji włosów
Działanie:
- nadaje włosom lekkość, puszystość i objętość
- dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy
- przedłuża świeżość włosów
- odżywia cebulki
- chroni włosy przed nadmierną utratą wilgoci
Zalety:
- odpowiedni do każdego rodzaju włosów, w tym włosów cienkich i osłabionych, którym brakuje objętości i puszystości oraz włosów, które szybko się przetłuszczają
- skład bogaty w organiczne składniki roślinne
- idealny do codziennej pielęgnacji włosów
Objętość: 550 ml
SKŁADNIKI: Aqua, Sodium
Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine,
Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Propolis Extract*, Calendula
Officinalis Flower Extract*, Chamomilla Recutita Flower Water*, Sophora
Japonica Flower Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Cera Alba*,
Lavandula Angustifolia Oil, Chamomilla Recutita Oil, Saponaria
Officinalis Root Extract*, Mel*, Panthenol, Citric Acid, Parfum,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 16255, CI 15985,
CI 19140, CI 42090, CI 14720.
- woda i substancje nawilżające.
- składniki myjące i szkodliwe.
- nieszkodliwe substancje tworzące bazę szamponu.
- ekstrakty roślinne i składniki naturalne.
- oleje roślinne i eteryczne.
Ranking składników:
2+7+3=11+3 czyli 12 nie równa się 14. Szampon zdecydowanie nie jest taki naturalny, jak się wydaje, ja już go nie będę używać. Włosy co prawda dobrze oczyszczał, ale to za sprawą składników wypisanych na czerwono. Nie polecam.
wtorek, 29 sierpnia 2017
Nowe rosyjskie kosmetyki.
Witam, 👧
dziś napiszę jakie nowości pojawiły się u mnie, wszystko jest tej samej firmy - Bania Agafii.
1. Ekspresowa odświeżająca maseczka do twarzy 100 ml.
To pierwsza gotowa maseczka jaką mam zamiar użyć, wcześniej używałam tych w proszku, np. błota z Morza Martwego.
2. Odżywczy szampon do włosów 100 ml.
To kolejny Agafiowy szampon który będę używać, wcześniej używałam szamponu na kwiatowym propolisie, którego zresztą będę recenzować niedługo. 😉
3. Pielęgnacyjny balsam do włosów ochrona koloru 100 ml.
Będzie kolejny po super silnej masce do włosów stymulacja wzrostu, o której też napiszę jak mi sie skończy.
4. Ujędrniający olej do masażu 170 ml.
Mam ten olej.
5. Delikatny olej do masażu 170 ml.
Też to mam, a ponadto zmieszałam te 2 oleje i nimi olejuję włosy, efekty są super już od pierwszego użycia, najwyraźniej włosom posłużyła zmiana oleju.
dziś napiszę jakie nowości pojawiły się u mnie, wszystko jest tej samej firmy - Bania Agafii.
1. Ekspresowa odświeżająca maseczka do twarzy 100 ml.
To pierwsza gotowa maseczka jaką mam zamiar użyć, wcześniej używałam tych w proszku, np. błota z Morza Martwego.
2. Odżywczy szampon do włosów 100 ml.
To kolejny Agafiowy szampon który będę używać, wcześniej używałam szamponu na kwiatowym propolisie, którego zresztą będę recenzować niedługo. 😉
3. Pielęgnacyjny balsam do włosów ochrona koloru 100 ml.
Będzie kolejny po super silnej masce do włosów stymulacja wzrostu, o której też napiszę jak mi sie skończy.
4. Ujędrniający olej do masażu 170 ml.
Mam ten olej.
5. Delikatny olej do masażu 170 ml.
Też to mam, a ponadto zmieszałam te 2 oleje i nimi olejuję włosy, efekty są super już od pierwszego użycia, najwyraźniej włosom posłużyła zmiana oleju.
wtorek, 1 sierpnia 2017
Receptury Babuszki Agafii - Tradycyjny syberyjski balsam do włosów objętość i puszystość na kwiatowym propolisie - recenzja.
Witam, 👧dziś jest recenzja Receptury Babuszki Agafii - Tradycyjny syberyjski balsam do włosów objętość i puszystość na kwiatowym propolisie.
Informacje od producenta:
Propolis od najdawniejszych czasów był ceniony za swoje pożyteczne właściwości lecznicze. Do dzisiaj ludzie ratują się propolisem, leczą nim choroby. Propolis pomaga w przywróceniu życiowych sił organizmu i w podtrzymywaniu piękna i młodości. Syberyjska zielarka Agafia Jermakowa często stosowała propolis do przygotowywania balsamów do włosów. Babcia Agafia mówiła: "Aby Twoje warkocze były grube i piękne poszukaj propolisu z kolorowych i pachnących kwiatów, dodaj smółki z szyszek chmielu, miód wielokwiatowy i mydlnicę lekarską i opłukuj tym włosy, a będą piękne i puszyste". Przy tworzeniu balsamu Nr. 4 na kwiatowym propolisie uzupełniono recepturę babci Agafii organicznym kwiatowym woskiem, olejkami eterycznymi wiązówki i werbeny, żeby nadać waszym włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Balsam na kwiatowym propolisie sprawia, że włosy stają się gładkie, posłuszne, dobrze się układają i zyskują dodatkową objętość. Balsam do włosów wzbogacony w wosk kwiatowy, oleje z wiązówki błotnej i werbeny, doskonale sprawdzi się w codziennej pielęgnacji włosów, które są pozbawione objętości i puszystości oraz szybko się przetłuszczają. Balsam nie obciąża włosów u nasady, przyczynia się natomiast do zwiększenia ich objętości, sprawia, że są lekkie, odbite u nasady, gładkie i puszyste. Ułatwia też rozczesywanie i układanie włosów oraz przedłuża świeżość fryzury. Dobrze sprawdza się w roli balsamu myjącego włosy. Nie zawiera SLS, silikonów i parabenów. Pozostawia na włosach przyjemny, świeży, kwiatowy zapach.
Działanie:
- ułatwia rozczesywanie i układanie włosów.
- przywraca włosom lekkość i objętość.
- nie obciąża włosów.
- wygładza i nawilża.
- spowalnia przetłuszczanie się włosów.
Zalety:
- nie zawiera SLS, parabenów i silikonów.
- może być stosowany jako balsam do mycia włosów.
- przyjemny zapach.
- bardzo wydajny.
- odpowiedni do każdego rodzaju włosów, szczególnie włosów cienkich i delikatnych, osłabionych, którym brakuje objętości i puszystości oraz włosów, które szybko się przetłuszczają.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Amodimethicone, Propolis Extract*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Chamomilla Recutita Flower Water*, Sophora Japonica Flower Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Cera Alba*, Lavandula Angustifolia Oil, Chamomilla Recutita Oil, Mel*, Panthenol, Pinus Sibirica Needle Extract, Pinus Sibirica Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 Esters, Xanthan Gum, Hydrolyzed Milk Protein, Trideceth-12, Ceteareth-20, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 16255, CI 15985, CI 19140, CI 42090, CI 14720.
Opis kolorów:
- składniki niekorzystne, konserwanty, barwniki, zapach syntetyczny.
- oleje i ich pochodne.
- ekstrakty roślinne, woda i hydrolaty.
- humektanty - nawilżacze.
- składniki bazy odżywkowej, substancje myjące, emulgatory.
- proteiny.
- silikony.
8+5+1+1=8+5+1 czyli 15 jest większe od 14. To dobry kosmetyk.
Jak używałam:
🎀 Hmm, myślę że chyba przynajmniej z raz zastosowałam ten balsam po spłukaniu szamponu, ale choć mam włosy rzadkie, to nie o puszystość i objętość mi chodziło, choć w tym celu balsam spełnił swe zadanie. Jednak myślę że w takim zastosowaniu moje włosy zrobiły się za lekkie, może nawet były napuszone.
🎀 Drugie, o wiele lepsze zastosowanie to używanie go do olejowania, czyli zrobienie Olejowej Odżywki, przepis jest tutaj.
🎀 Trzecie, równie dobre zastosowanie to użycie balsamu do umycia skóry głowy i włosów przed użyciem rozcieńczonego szamponu z tej serii. Jedną bądź dwie garście balsamu nanosiłam na mokre włosy i głowę i masowałam chwilę, balsam się lekko spienił, spłukałam go i nałożyłam szampon rozcieńczony wodą.
Informacje od producenta:
Propolis od najdawniejszych czasów był ceniony za swoje pożyteczne właściwości lecznicze. Do dzisiaj ludzie ratują się propolisem, leczą nim choroby. Propolis pomaga w przywróceniu życiowych sił organizmu i w podtrzymywaniu piękna i młodości. Syberyjska zielarka Agafia Jermakowa często stosowała propolis do przygotowywania balsamów do włosów. Babcia Agafia mówiła: "Aby Twoje warkocze były grube i piękne poszukaj propolisu z kolorowych i pachnących kwiatów, dodaj smółki z szyszek chmielu, miód wielokwiatowy i mydlnicę lekarską i opłukuj tym włosy, a będą piękne i puszyste". Przy tworzeniu balsamu Nr. 4 na kwiatowym propolisie uzupełniono recepturę babci Agafii organicznym kwiatowym woskiem, olejkami eterycznymi wiązówki i werbeny, żeby nadać waszym włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Balsam na kwiatowym propolisie sprawia, że włosy stają się gładkie, posłuszne, dobrze się układają i zyskują dodatkową objętość. Balsam do włosów wzbogacony w wosk kwiatowy, oleje z wiązówki błotnej i werbeny, doskonale sprawdzi się w codziennej pielęgnacji włosów, które są pozbawione objętości i puszystości oraz szybko się przetłuszczają. Balsam nie obciąża włosów u nasady, przyczynia się natomiast do zwiększenia ich objętości, sprawia, że są lekkie, odbite u nasady, gładkie i puszyste. Ułatwia też rozczesywanie i układanie włosów oraz przedłuża świeżość fryzury. Dobrze sprawdza się w roli balsamu myjącego włosy. Nie zawiera SLS, silikonów i parabenów. Pozostawia na włosach przyjemny, świeży, kwiatowy zapach.
Działanie:
- ułatwia rozczesywanie i układanie włosów.
- przywraca włosom lekkość i objętość.
- nie obciąża włosów.
- wygładza i nawilża.
- spowalnia przetłuszczanie się włosów.
Zalety:
- nie zawiera SLS, parabenów i silikonów.
- może być stosowany jako balsam do mycia włosów.
- przyjemny zapach.
- bardzo wydajny.
- odpowiedni do każdego rodzaju włosów, szczególnie włosów cienkich i delikatnych, osłabionych, którym brakuje objętości i puszystości oraz włosów, które szybko się przetłuszczają.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Amodimethicone, Propolis Extract*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Chamomilla Recutita Flower Water*, Sophora Japonica Flower Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Cera Alba*, Lavandula Angustifolia Oil, Chamomilla Recutita Oil, Mel*, Panthenol, Pinus Sibirica Needle Extract, Pinus Sibirica Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 Esters, Xanthan Gum, Hydrolyzed Milk Protein, Trideceth-12, Ceteareth-20, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 16255, CI 15985, CI 19140, CI 42090, CI 14720.
Opis kolorów:
- składniki niekorzystne, konserwanty, barwniki, zapach syntetyczny.
- oleje i ich pochodne.
- ekstrakty roślinne, woda i hydrolaty.
- humektanty - nawilżacze.
- składniki bazy odżywkowej, substancje myjące, emulgatory.
- proteiny.
- silikony.
8+5+1+1=8+5+1 czyli 15 jest większe od 14. To dobry kosmetyk.
Jak używałam:
🎀 Hmm, myślę że chyba przynajmniej z raz zastosowałam ten balsam po spłukaniu szamponu, ale choć mam włosy rzadkie, to nie o puszystość i objętość mi chodziło, choć w tym celu balsam spełnił swe zadanie. Jednak myślę że w takim zastosowaniu moje włosy zrobiły się za lekkie, może nawet były napuszone.
🎀 Drugie, o wiele lepsze zastosowanie to używanie go do olejowania, czyli zrobienie Olejowej Odżywki, przepis jest tutaj.
🎀 Trzecie, równie dobre zastosowanie to użycie balsamu do umycia skóry głowy i włosów przed użyciem rozcieńczonego szamponu z tej serii. Jedną bądź dwie garście balsamu nanosiłam na mokre włosy i głowę i masowałam chwilę, balsam się lekko spienił, spłukałam go i nałożyłam szampon rozcieńczony wodą.
piątek, 28 lipca 2017
Zakupy w Kolorówce i Zrób Sobie Krem.
Witam, 👧
dziś na szybko opiszę co kupiłam w ZSK i Kolorówce, mają fajną opcję z wspólną wysyłką.
1. Pigment perłowy mika 24 karat gold próbka 5 g.
Posiada piękne duże złote drobiny, w sam raz do nowej wersji Rozświetlająco-brązującego Oleju do ciała, przepis na poprzednią wersję jest tutaj.
2. Ekstrakt z żeń-szenia 10 g.
Dobry do kremu jako składnik przeciwzmarszczkowy, jednak ja go dosypałam do wcierki z Jantaru i popiołu ze śliwy, przepis na wodę jest tutaj.
3. Potrójny kwas hialuronowy 1,5% w żelu 15 g.
Dodaję go do serum dla Mamy, przepis jest tutaj. Do takiego serum dodaję wcześniej wspomniany czerwony olej palmowy, witaminę A+E z kapsułek lub liposomowy ekstrakt na naczynka.
4. Hydrolizat keratyny 15 g.
Posłuży mi do Olejowej Odżywki, przepis jest tutaj. Ma super zapach, każda osoba która ją wącha i nie wie co to jest, mówi że pachnie jak Maggi lub przyprawa do zup. 😃
dziś na szybko opiszę co kupiłam w ZSK i Kolorówce, mają fajną opcję z wspólną wysyłką.
1. Pigment perłowy mika 24 karat gold próbka 5 g.
Posiada piękne duże złote drobiny, w sam raz do nowej wersji Rozświetlająco-brązującego Oleju do ciała, przepis na poprzednią wersję jest tutaj.
2. Ekstrakt z żeń-szenia 10 g.
Dobry do kremu jako składnik przeciwzmarszczkowy, jednak ja go dosypałam do wcierki z Jantaru i popiołu ze śliwy, przepis na wodę jest tutaj.
3. Potrójny kwas hialuronowy 1,5% w żelu 15 g.
Dodaję go do serum dla Mamy, przepis jest tutaj. Do takiego serum dodaję wcześniej wspomniany czerwony olej palmowy, witaminę A+E z kapsułek lub liposomowy ekstrakt na naczynka.
4. Hydrolizat keratyny 15 g.
Posłuży mi do Olejowej Odżywki, przepis jest tutaj. Ma super zapach, każda osoba która ją wącha i nie wie co to jest, mówi że pachnie jak Maggi lub przyprawa do zup. 😃
środa, 19 lipca 2017
Przepis na paznokcie a la hybrydy.
Witam, 👧
dziś mam dla Was nietuzinkowy sposób na zadbanie o paznokcie. Jest to Manicure a la hybrydy. Jak już powszechnie wiadomo, manicure hybrydowy to najpopularniejszy ostatnimi czasy zabieg, z którego korzysta wiele kobiet. Niewłaściwie wykonane lub zdejmowane hybrydy jednak szkodzą paznokciom.
Moja metoda ma podobne zalety jak hybryda, lecz moim zdaniem mniej niszczy paznokcie, a opiera się ona na jednym składniku - odżywce do paznokci w formie lakieru. Kluczowy jest tu jednak sposób jej wykorzystania.
Składniki:
- dowolna odżywka do paznokci w formie lakieru, ważne jest aby nie zawierała formaldehydu - formaliny.
Przepis:
1. Standardowo przygotowujemy paznokcie do malowania.
2. Malujemy paznokcie odżywką 2 razy.
3. Kolejnego dnia malujemy paznokcie tą samą odżywką 1 raz.
4. Każdego następnego dnia dokładamy warstwę odżywki na poprzednie warstwy na paznokciu, NIE ZMYWAMY ich, co jest bardzo ważne.
5. Jeśli mamy paznokcie na tyle długie, że dobrze widać od spodu płytkę paznokcia to postarajmy się tą stronę także pomalować, to dodatkowa ochrona i wzmocnienie. Tą stronę malujemy co kilka dni.
Efekt powinien się pojawić po około 5-7 dniach, a jest nim bardzo gruba warstwa lakieru na płytce paznokcia, która zabezpiecza paznokieć podobnie jak hybryda. (W końcu paznokcie z hybrydą nie są wcale takie cienkie.) Może trochę dłużej schnie, ale moim zdaniem warto dla takiego efektu warto przetestować tą metodę. Mam wrażenie, że dzięki codziennemu dokładaniu kolejnej warstwy lakier jest bardziej elastyczny niż gdyby pomalować od razu jednego dnia 2-4 warstwy i nic już więcej nie robić.
dziś mam dla Was nietuzinkowy sposób na zadbanie o paznokcie. Jest to Manicure a la hybrydy. Jak już powszechnie wiadomo, manicure hybrydowy to najpopularniejszy ostatnimi czasy zabieg, z którego korzysta wiele kobiet. Niewłaściwie wykonane lub zdejmowane hybrydy jednak szkodzą paznokciom.
Moja metoda ma podobne zalety jak hybryda, lecz moim zdaniem mniej niszczy paznokcie, a opiera się ona na jednym składniku - odżywce do paznokci w formie lakieru. Kluczowy jest tu jednak sposób jej wykorzystania.
Składniki:
- dowolna odżywka do paznokci w formie lakieru, ważne jest aby nie zawierała formaldehydu - formaliny.
Przepis:
1. Standardowo przygotowujemy paznokcie do malowania.
2. Malujemy paznokcie odżywką 2 razy.
3. Kolejnego dnia malujemy paznokcie tą samą odżywką 1 raz.
4. Każdego następnego dnia dokładamy warstwę odżywki na poprzednie warstwy na paznokciu, NIE ZMYWAMY ich, co jest bardzo ważne.
5. Jeśli mamy paznokcie na tyle długie, że dobrze widać od spodu płytkę paznokcia to postarajmy się tą stronę także pomalować, to dodatkowa ochrona i wzmocnienie. Tą stronę malujemy co kilka dni.
Efekt powinien się pojawić po około 5-7 dniach, a jest nim bardzo gruba warstwa lakieru na płytce paznokcia, która zabezpiecza paznokieć podobnie jak hybryda. (W końcu paznokcie z hybrydą nie są wcale takie cienkie.) Może trochę dłużej schnie, ale moim zdaniem warto dla takiego efektu warto przetestować tą metodę. Mam wrażenie, że dzięki codziennemu dokładaniu kolejnej warstwy lakier jest bardziej elastyczny niż gdyby pomalować od razu jednego dnia 2-4 warstwy i nic już więcej nie robić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)